A to Zosia - przed imprezką :)
A to Zosia - przed imprezką :)
hej mamuski..wczoraj podalam malemu 1x marchewke zjadl ja:) ale po zjedzeniu jej niestety domagal sie mleka;/ podalam mu go i zjadl;/
ale powiem wam ze wiecej ja wypluwal niz jadl..ale dzis zjadl nawet ladnie..mniej wypluwal ale tez marudny jest;/ nie wiem czy podac mu dodatkowo mleko oprocz marchewki czy zostawic tak jak jest..
ooo bronzo kota, ale fajnie! :) my mamy dwa i jest mega wesoło, młody już je zaczyna zauważac i sie nimi coraz bardziej interesuje.
slodkie Wasze maluchy dziewczyny!
ja tez mam kota:d ale powiem wam ze moj kot od poczatku jak Kacper wrocil ze mna do domu ani razu do niego nie podeszla moja kotka..ale ze 3 dni temu malego ubieralam na spacer i ona wskoczyla na lozko moje gdzie zawsze przebieralm malego zaczela go wachac z daleka a on gapil sie na nia i poglaskalam ja zeby wiedziala ze dobrze robi:) to od razu uciekla i wiecej to sie nie powtorzylo
Pamiętam jak wróciliśmy ze szpitala. Mąż, ja i Filip. Kot się na mnie obraził, fuczał. W ogóle było mu w niesmak, że mamy dziecko. Mały od początku śpi u siebie w pokoju. Starałam nie dopuszczać Rubensa do malca, no wiadomo gad jest nieobliczalny... I pięknego dnia, szukam burka po całym domu. No nie ma! uciekł pewnie. Wchodzę do Filipa, a on śpi z dzidziusiem w łóżeczku, prawie zawału dostałam. Sądziłam, że z zazdrości zrobi mu krzywdę. W ogóle obwąchiwał Fifka, ale nie był skory do pieszczot, generalnie miał go w swoim poważaniu. Szkoda, że kocisko nie żyje, bo jestem ciekawa jakby wyglądały nasze relacje kocio- dziecięce :D
hej wam dodalam nowe fotki Kacperka na bloga:D zapraszam do ogladania:D i komentowania:D
Fajne te wasze dzieciaczki.
Moja starsza córka dziś trzeci dzień w przedszkolu.Mówie wam dziewczyny człowiek to przeżywa jakby mature conajmniej pisała:)Narazie świetnie sobie radzi i z uśmiechem zostaje.Wczoraj ledwo ją przywiozłam do domu yo się położyła i po 3 godzinach ją budziłam:)
dziecina to super :)
sativa ja tez pamietam jak wrocilismy, koty najpierw uznaly ze mlody to lalka zaczely obwachiwac a jak sie jednak zaczal ruszac to uciekly :D i tez sa na mnie obrazone, generalnie do dzis chyba, bo sila rzeczy nie poswiecam im juz tyle czasu. teraz mlody juz coraz bardziej je zauwaza i robi sie coraz ciekawiej :))
u nas w porzadku, ciagle czekam na pierwszy glosny smiech.. i doczekac sie nie moge... ;)
aaaaaaaaaaaaaaaa ja tu pisze a obok przewrot z pleckow na brzuszek zaliczony!!!! :D:D:D