Karo mi też pediatra mówi, ze nie ma sensu testów robić bo za mały. Koleżanka robiła swojej córce, jak miała 8 mcy i nic jej nie wyszło. Nawet skaza białkowa, a miała ją na pewno. Więc chyba to strata kasy. My też ciągle sie z tym borykamy. Ale ja staram się dawać rzeczy sprawdzone, i dodawać nowe. A jak małego zsypie, albo zacznie bardzo ulewać to znowu odstawiam wszystko oprócz mleka, dyni, marchewki, ziemniaka, jabłka bo to go nie uczula na bank. I po kolei wszystko wprowadzam na nowo. Trochę to męczące, ale widzę, że z każdym dniem jest bardziej odporny. Wcześniej nie mógł jeść chociażby banana czy gruszki. A od pewnego czasu je i nic mu nie jest. Tylko ja na prawdę wszystko bardzo powoli wprowadzam. Dopiero od zeszłego tygodnia je żółtko,a od tego brzoskwinie na przykład. Ale wielu owoców czy warzyw nie próbował jeszcze wogóle. Mój na pewno ma alergie na mleko, wołowinę, cielecinę, jagnięcine, ryby i coś nie wiem, ale albo por albo cebula. Tyle na razie wiem.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 5801 - 5810 z 6431.
Aldonka, Zosia słodziak... a jak pięknie stoi. Mój dopiero próbuje raczkować i zaczyna siadać... więc niby 1,5 mca ale różnica ogromna:) Za to zapieprza pełzakiem i mi wszędzie włazi, szafki otwiera, uwielbia lizac buty albo kaloryfer:) Taka ładniejsza odmiana szczeniaczka:) U nas pogoda masakryczna. Najpierw deszcz, słońce, śnieg i znowu słońce. Cuda.
JA go nie przestawię na samo mleko spowrotem , bo chyba by umarł z głodu. a tak naprawdę nie wiem czy nie uczula marchewka albo ziemniak. tylko ze on mi nie zje obiadu bez marchewki. także koło się zamyka. pozostaje mi czekac az bedzie na tyle duży ze testy wyjdą
Zosinka pięknakucharka <3
Siostra mojego Filipa
My spędzamy cały dzień na prowadzeniu Zosi za rękę.Dosłownie biega już tak ale sama nie ma odwagii chodzić.Ja już wysiadam i nie mogę się doczekać aż zacznie sama.Wczoraj byliśmy na imprezie rodzinnej i wciaż na zmianę chodziliśmy z nim po całym domu ani pogadać ani spokojnie zjeść.
my wcziraj też na imieninach i non stop z nią chodziłam
No właśnie.Jak patrzyłąm na starszą,że ładnie się bawiła z dzieciakami to aż pomyślałam,że nie mogę się doczekać aż Zosia taka będzie.Ehh jeszcze ze 2 lata:)
A jaka jest Twoja Zosia, bo mi wszyscy mówią, że Zosie to takie żywe, pystkate, wygadane i rozrywkowe. Moja narazie jest energiczna i zastanawiam się czy to zbiego okoliczności czy coś w tym jest. Bo starsza córka to oaza spokoju zawsze była
tomi tez wczoraj zrobil pierwszych pare krokow za jedna reke :) ale poki co zdecydowanie woli za dwie. to samo mielismy, dzis u mojej ciotki chrzestnej i wczesniej u chrzestnego, nic nie pogadalam z nikim za bardzo bo ciagle prowadzalam go po mieszkaniu. ech te dzidziory ;)