Pewnie, że wystarczy:) Najwyższy czas pożyć:) Piwko było?;)
Mój synuś ogólnie śpi do 6, ale nad morzem wczasowicz pełną gębą spał do 8 a nawet 9:) Tylko siare robił straszną, bo jak chodziliśmy na śniadania i widział dzieci to darł się na całą restaurację takim zachryniętym głosem "ooooooo";) Masakra;)