Tak jak mówi Aldona
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 841 - 850 z 6431.
wspolczuje ci bronzo:( moze te porzadki pomoga ci wywolac porod powolutku:)chodz duzo po schodach duzo spacerow wtedy powinno sie cos zaczac dziac..
Oj u mnie też co chwile telefon z pytaniem czy urodziłam.Najlepsze są dobre rady,że to dziwne,że już chyba powinnam mieć wywołany poród przy takim rozwarciu,że dziecko się męczy...nie wiem czy śmiać się czy płakać.Jestem przecież przed terminem a nie po...
Bronzo współczuje Ci,ze jesteś sama,dobrze,że chociaż córcie masz pomocna.
u mnie z kolei znajomi sie pytaja czy urodzilam.. a ja mowie ze jeszcze nie urodzilam ze za wczesnie..a oni łoo to masz przeeeeeje*** upaly ida a jeszcze sie meczyc
i tez mnie zaczyna to wkurzac jak kazdy mowi "jeszcze zatesknisz za tym brzuchem za wolnoscia od wszystkiego za spokojem ze mozesz wyjsc na ogrodek posiedziec poopalac sie troszke itd a pozniej tego nie bedziesz miec jak maly sie urodzi"
a ja wlasnie teksnie zeby juz miec tego brzucha i miec synka przy sobie !! chce z nim siedziec w parku na lawke a on w wozku opiekowac sie nim..a teraz to mnie nawet wejscie po 20schodach daje mi w kosci ostro;/ w szczegolnosci kregoslup;/
i dobrze zrobilas.. ja tez nie lubie jak ludzie mi juz mowia"jak urodzisz to bedziemy oblewac " a ja na to"no to chyba wy i jesli wgl bede pepkowe wyprawiac", moi rodzice to na pewno zrobia pepkowe bo juz znajomi ich sie zapowiedzieli ze jak tylko wroce z malym ze szpitla to nawiedza nas w domu;/ masakra chyba trzeba bedzie z domu wtedy wyjsc na jakis spacer czy cos zeby tabunu ludzi nie widziec;/ bo znowu by bylo przyjecie na 60osob;/
no mnie też to wkurza... wszyscy już wiedzą lepiej ode mnie co jest najlepsze dla mojego dziecka i dla mnie heh masakra...
Majka po prostu powiedz tak jak koleżanka wyżej :D
Przecież kobieta wraca ze szpitala i jest padnięta chce sie nacieszyć pierwszymi chwilami w domu z dzidią a tu impreza? Paranoja...
moze od razu tego nie zrobia znajomi rodzicow..ale na pewno rodzina to pierwsza sie zleci do nas jak sie tylko doweidza ze ja w domu z malym ;/ i to bez zaproszenia.. i tlumaczenie ze jestem zmeczona po szpitalu ze chce sie malym nacieszyc zanim wroce na uczelnie i praktyki odrobie zalegle wszystkie ktroe niestety opuscilam ;/ to i tak nic nie da.. bo oni "na chwile tylkko" a beda siedziec pare godz.. ;/
wiem wiem, pewnie też mnie to czeka ale z 2 strony oni nie myślą o tym co dla nas najlepsze tylko chcą dziecko zobaczyć hehe :)
Ja mam tylko nadzieje, że chociaż w 1 tygodniu mnie nikt nie odwiedzi, chyba nawet nie będę chciała żeby patrzyli na ten "nie ogar", który "podobno" ma każda kobieta na początku hehe