Jednak cesarka.. może być cesarka, oby z malutką wszystko było ok. Z jednej strony się ciesze, a z drugiej... no właśnie, jednak to cesarka, ale co zrobić.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1521 - 1530 z 3486.
Znaczy ja słyszałam taką wersję o becikowym dostaję się dwa od rządu i od państwa. A trzecie właśnie jeżeli na głowe nie przekraczasz 522 zł za osobe to z mops-u. Co do becikowego niby jest powiedziane 1922 zł na rękę ... Tylko zobaczymy z jakiego oni okresu to wyliczają, bo boję się że z ostatnego roku. No i ogólnie jest jakieś rodzinne 77 zł jeśli też się ileś tam nie przekracza pieniędzy znów na osobę. Podobno becikowe załatwia się tylko po porodzie, nie załatwia się go przed porodem tak przy najmniej ja słyszałam. Co do USC tutaj własnie podobno można isc wcześniej i dla osób które nie są związane z sobą związkiem małżeńskim mogą złożyc pismo o przydzielenie nazwiska zaraz po porodzie po ojcu, dostaje się swistek i nie ma później skreślania nazwiska w papierach z porodu. Ale ogólnie się ma na to miesiąc po porodzie.
Co do szpitala, i rzeczy czy się bierze u mnie jest napisane ze są mile widziane rzeczy dla Bobasów, i pampersy. Jestem zdania że jeżeli mam to czemu mam nie zabrac ? A może któreś dziecko będzie bardziej potrzebowac tych rzeczy niż moje ? Ale faktycznie nie które szpitale nie życzą sobie obcych ciuchów na oddziale, co uważam za lekką przesadę. Bo nie każdy rodzic może sobie życzyc takich przywilejów. Ogólnie dziś mam podły humor, ściełam się z mamą... O głupote ale się ściełam ... o szczotkę do czesania, bo ma manie przekładania moich rzeczy a ja się denerwuje bo chodzę jak głupia, też mądrze pojechała mi i powiedziała ze mam dużą dupę, czasem się zastanawiam czy to ma sens abym tu mieszkała. Bo mam wrażenie jakby moja mama była z innej epoki, nic nie mogę zrobic bez jej pozwolenia bo to jej wszystko.... dobrze ze sprzątac mi pozwala i myc naczynia ... Ostatnio Marcin się śmiał że nawet pralki nie mogę włączyc bo zepsuje ... ale taka jest prawda ... Coś tak czuje że wróce tutaj z Bobusiem na chwilkę i pójdziemy jednak na swoje....
coS czuje ze chyba wczesniej urodze , mam brzuch stawiajacy sie 80% doby , lekarka w niemieckim szpitalu mowi ze to normalne a niepowinno skoro biore nospe od 25ego tygodnia , 33 tydzien to jednak za wczesnie no i Nadia martwi mnie z ta waga 1800 , niemoge juz doczekac sie wizyty 8 kg przytylam do tej pory a od tygodnia jem jak glupia praktycznier niema godziny zebym w buzi czegos niemiala
wyprawke mam gotowa juz , brakuje mi tylko lezaczaka i fotelika samochodowego ale w razie jakby malej sie pospieszylo to fotelik jest bo dostalismy go od znajomych ale jest taki paskudny ze patrzec sie nie moge hehe . Tak sobie leze i mysle ( to moje pierwsze dziecko) ze ja sie boje malych dzieci dotkac zeby krzywdy nie zrobic , do 4 miesiaca dziecka nigdy nie dotykalam bo sie balam , mam nadzieje ze to instynkt zadziala i wezme na rece bez zadnych obaw , jednak panicznie sie boje takich maluchow jak gloa bezwladnie zwisa
Hmmm agacikk szkoda, że daleko od siebie jesteśmy, bo mam właśnie jeden fotelik do podarowania. Co prawda granatowy, ale w stanie idealnym :)
Ja właśnie kończę 32tc i mój mały waży ok 1900, więc jesteśmy w podobnej sytuacji. Co do wagi- jeszcze nic nie jest przesądzone (dzidzia zdąży urosnąć) a USG podaje tylko przybliżone wymiary itp.
Mi również brzuszek stawia się bardzo często- nawet budzę się w nocy z twardym brzuchem. Ale taka starsza znajoma powiedziała mi, że mam się położyć i nogi dać trochę wyżej i faktycznie przechodzi :)
Nie wiem jak u Ciebie, ale moja ciąża przebiega bardzo aktywnie- dużo chodzę, sprzątam, nawet czasem jeżdżę na rowerze itp. Dlatego, gdy brzuch zaczął się częściej stawiać, trochę ograniczyłam swoją aktywność, jem magnez i jest lepiej.
A co do opieki nad dzidziusiem- ponoć to samo przychodzi. Ja też się boję. Przecież to takie maleństwo będzie. Ale wierzę, że matka natura odezwie się w odpowiednim momencie i pokieruje nas jak trzeba :)
I pamiętaj, nie martw się na zapas, bo stresik jest niekorzystny dla Ciebie i Twojej córci :)
A jeszcze dodam, że tydzień temu wróciłam z Polski. Byłam tam miesiąć i tyle się nasłuchałąm o tym, że już mi się na rodzenie zbiera. Ciągle mi tłukli do głowy, że brzuch nisko mam, że to wcześniak będzie. Tak się nasłuchałam, że z tego stresu brzuch sztywny miałam tam całymi dniami. Ale babcia mojego narzeczonego powiedziała mi mądrą rzecz. To matka czuje i matka wie. Ale przecież ilu ludzi, tylu lekarzy ;)
dziewczyny zobaczycie, że strach minie jak dostaniecie swoje dzieciaczki po porodzie, wszystko się robi instynktownie :)
Direl - Ja wlasciwie to nic nie robie ze wzgledu na to ze od 25 tygodnia mialam ciaze zagrozona wiec odpuscilam z jakimikolwiek sportami , co do normalnych czynnosci to wystarczy ze przetre jeden pokoj mopem i juz brzuch mi twardnieje i sapie jak lokomotywa wiec ide usiasc odrazu , 17ego mam wizyte wiec cieszylabym sie gdyby malutka miala z 2500 chociazz
ja się dowiem jaki wielki jest mój króliczek tydzień przed porodem, no chyba, że zaczne szybciej rodzić. Jakoś nie boje się, że będzie malutki, ja sama byłam maluśka a potem zaczełam tyć jak mama cycem karmiła ;) ważne tylko, żeby był zdrowy.
Pojawiły mi się pierwsze rozstępy na cyckach łeeeeee jakby urosły niewiadomo ile, to rozumiem, ale nie urosły nie wiadomo ile (max 1 rozmiar) i rozstępy! A miałam nadzieję, że uda mi się ich uniknąć ...