My też przechodziliśmy trzydniówkę, więc wiem czym to pachnie, współczuje i zdrówka dla Kby ! Dla Ciebie Aniu wytrwałości 

I 6 ząb wyszedł :))

oj my tez juz 3dniówke mamy za sobą na szczęście, i my mamy juz 6 ząbków pełnych także nasza Lenka ma hooliwodzki usmiech :D no i juz pięknie raczkuje i wszedzie jej pełno nie można jej teraz spuścić z oka bo to co zakazane to ja najbardziej ciągnie :/ no i łóżeczko juz 2 tyg temu obniżone bo juz sama wstaje w nim. A powiem wam że jakiś dziwny znów okres przechodzi bo budzi sie w nocy z płaczem i nie chce spac w swoim łóżeczku tylko jak ją położe koło mnie to zaraz śpi albo sie tuli do mnie i zasypia. a dajecie juz swoim maluszą troche np zupki waszej co robicie? moja koleżanka juz tak robi tylko przed zalaniem śmietana odlewa małej zupke z jarzynkami i tak jej podaje...

mój Kuba ostatnio jadł rosół z kaczki jadł jak szalony nie wyrabialam aby mu dawać do buzi z makaronem :) Moja mama twierdzi ze chowam Kube pod kloszem, ze dziecko powinno dawno już wszystko w miare jesc, a nie ze ciagle blenduje mu zypki że już makaron powinien dostac do zupy- co prawda to prawda... Dopiero dając mu rosół z makaronem widzialam prawidłowy odruch gryźienia u niego, ale piszę z innym problemem ... Dziewczyby czy Wasze dzieci też nie potrafią się zająć sobą ? Cały czas płacz, zgdzędliwość, na prawde brakuje mi powoli cierpliwości, nie mogę wyjść zrobić sobie śniadania do kuchni bo jest ryk i wycie jakby coś mu się działo, marudzi o wszystko, jakby nie potrafił się zająć sam sobą ... Też tak macie ?

Moj szkrab tez dostaje mniej pogniecione jedzonko,rosol z makaronem uwielbia,ziemniaczki z sosem naszym tak samo,ostatnio do jej zupki dalam troszke wywaru naszej ogorkowej i myslalam ze zje miske :):) zajmuje sie soba raz mniej raz wiecej-zalezy od dnia,w chodaczek ja wsadzam i mam spokoj na jakies 30min...:)

U nas różnie, są dni kiedy sama się sobą zajmie- bawi się, oglada książeczki, jak ją zostawie w łóżeczku to posiedzi, na podłodze to pełza jak dzika, więc musze mieć na nią oko, bo ulubione miejsce mojego dziecka to pod biurkiem, przy komputerze, a ulubiony mebel to fotel od biurka- przykleja się do niego i je liże :/ Masakra jakaś, co tam zabawki ją interesują :P w ogóle mam wrażenie, że te zabawki to ja sobie chyba kupuje, bo ona się nimi generalnie nie interesuje :P no i niezmiennie jak robie cos w kuchni biore ją w skoczek albo w krzesełko do karmienia, siedzi ze mną, wtedy w miare mogę sobie wszystko porobić. Ale oczywiście są i gorsze dni, kiedy tylko rączki... eh Wymuszaczka! I spacerki są dla nas ostatnimi czasy raczej gehenną :/ tak lubie spacerować, chodzić! A nasze dziecko 30 min posiedzi w wózku i ryk ! Nie ma mowy ze spaniem ... :/ Z kawałkami się jeszcze trochę boje żeby coś jej dawać, ale ostatnio jej ciasteczka kupiłam, te z Hippa i je ślicznie sobie wsuwa ;)) Powoli, małymi kroczkami :) Ale fakt, widze po niej, że chce juz cos innego niz papki/zupki, chce gryźć i próbować czegoś innego, np otwiera buzie kiedy Krystian je kanapke :) ale swojego obiadu np jej nie dajemy, bo my lubimy dobrze doprawione, a uważam , że ona nie powinna takich rzeczy jeszcze jesc

Dzięki kochana i wzajemnie !! Dla Was wszystkich, spokojnych i radosnych, przede wszystkim rodzinnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy :* Ode mnie i Lilki ;))