Iwona obyś się dowiedziała co to skurcz dopiero podczas porodu :)
Mnie czasami dusi. Leżę sobie, w brzuchu mała sobie śpi i nagle dusi tak potwornie, że sie czerwona robię. Zastanawia mnie to czy to gdzieś mała(mimo, że się nie ruszyła) uciska na przeponę czy muszę iść znowu na usg tarczycy :/
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 351 - 360 z 1041.
moja mama miała lekkie porody, ze mna i z młodszą siostrą, chwila moment i po wszystkim :) może ja odziedzicze to po niej :)
Ehh szkoda, że ja sie nie dowiem jak to było z moją mamą...w końcu urodziła 4 córki ;)
Kurcze, z tego nie wyspania łeb mnie zaczął boleć. To znaczy, że trzeba odejść od lapka i się położyć, ale jak skoro nadal mam tą cholerną zgagę? :/
ja zimnym mleczkiem popijam i zgaga jest do ogarnięcia, co prawda nie na długo ale ulga jest :)
Ja też popijam mleczkiem, ale ta teraz jest nie do ogarnięcia :/ Nie dam rady się w ogóle położyć. 2 dni temu zwymiotowałam w nocy tak mnie męczyła. A nie chcę się faszerwować tabletkami jakimiś. Z synem pamiętam miałam to samo, ale mniej- chyba
w mostku to dzidzia może tam chwilowo buszować :)
ja generalnie od piątku mam co jakiś czas, ale dużo delikatniejsze i szybko przechodzą. zgaga - przechodzi prawie natychmiast po tabletce, więc nie narzekam, bo wiem, że czasem w ciąży nic nie pomaga na nią.
a bezsenne noce - taki już chyba nasz los.. do 3-4 w nocy śpie, a później DZIEŃ DOBRY, oczy jak 5 zł i z boku na bok.. nie usne choćby nie wiem co..
takie już uroki...jak ja się nie mogę doczekać aż wyściskam małą...ehhh wychodz już co???ja dziś zaszalałam i standardowo o 3 pobudka na siusiu ;/ ale potem spałam do 10 tej :))
Dziewczyny!! WRESZCIE jestesmy na swoim :) i nareszcie moglam zrobic Małej pokoik!!
gratuluję ! jak ja Ci zazdroszczę ..;/
Myślałam że nie dam rady... gdyby nie teściowa dalej tkwili byśmmy w kartonach, a kobieta ta jak burza szalała od czwartku do wczoraj myjąc okna, szorując kafelki, podłogi, meble... Ze świecą szukać.. pomogła mi baaardzo tak ogarnąć wszystko że już pomalowane, odświeżone i pachnące. :) nareszcie u siebie a nie w wynajetej klitce z właścicielką-wariatką. Wszystkim życzę z całego serca tego uczucia ulgi i szczęścia