a ja dzisiaj coś śmigam z twardym brzuszkiem, nie wiem czy dzidzia tak się napieła czy to cos innego :) i jakoś tych skurczów itp nie widac i nie słychać :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 511 - 520 z 1041.
Ninia pomogło tyle, że mnie przeczyściło :/ o 9:30 wypiłam łyżkę oleju z łyżką ciepłego mleka. Tak jak czytałam na necie- równo 5 godzin później najpierw zaczęło mi się robić gorąco, jak już gorąco osiągnęło szczyt- czułam się jakbym miała 40stopni gorączki- zrobiło mi się słabo i niedobrze, a do tego dostałam zgagę. Nie minęło 10min, a już byłam w łazience. Dosłownie 3razy byłam. Za pierwszym razem myślałam, że będę lecieć na dwie strony, tak było mi niedobrze. Przeczyściło mnie dosłownie w 10/15min. Teraz czuję pobolewania podbrzusza i stawianie brzucha, ale jakoś nie rokuje to porodu w najbliższym czasie. Zobaczymy, bo może mnie jeszcze do rana złapać(w co szczerze wątpię). Tym kobietom, które piły po całą buteleczkę(30ml) albo po 3 łyżki szczerze współczuję. Ja ledwo żyłam po jednej łyżce.
Wczoraj też byłam na zakupach, musiałam kupić jakieś inne buty, bo miałam tylko balerinki. No i kupiłam kapcie, bo zapomniałam, żeby do szpitala coś mieć. Teraz idę na jakąś kolacyjkę i leczyć zgagę :D
ja dzis byłam na testach alergicznych...i sie okazało od czego mam taki katar ciągle..:-( ehh...u mnie nadal cisza (zaczyna sie to robić nudne) ale może i dobrze bo mąż dopiero jutro wraca z delegacji..tak ostatnio sobie pomyślałam że w sumie niech mała sobie siedzi w tym brzuszku...im później pozna jednego z dziadków i niektóre ciocie tym lepiej...co ma się wkurzać za wczasu.. :) poza tym korzystam że jeszcze jes
jest bo potem będzie jazda bez tzymanki:)
haha :) a ja przeszłam od ogólnego przerażenia do zniecierpliwienia. Już chciała bym mieć Julcie przy sobie. Ostatnio mi się śniła i nagle ten sen tak mnie zbliżył do tej małej istotki.. czułam jaka jestem szczęśliwa tuląc Ją i chcę żeby to już się stało. Mój mąż zresztą też ( choć stara się tego nie okazywać jak przystało na twardziela :D )
A ja Wam powiem, że rano zaczęłam mieć uderzenia gorąca i skurcze ze 3 co 10 min, powiedziałam sobie guzik- kolejnych nie będę liczyć. No i generalnie miałam rację, bo chwilę odpoczęłam i tyle po skurczach :/ Zaczynam olewać wszystkie objawy, bo zaczyna mnie to już dobijać. Na innym forum dziewczyny z października już się rozpakowują. Do wczoraj chyba ze 4 już urodziły, a ja??? A ja nadal dostaję kur***y :/
grej- jak my wszyscy...
jak tam sie czujecie dziewczynki? u mnie bez zmian nic..... wszystko stoi w miejscu....
leze i licze skurcze..