oooo cieszę się i gratuluję :) czyli odliczamy !! :) ja chciała bym żeby ktoś był przy mnie.. Rodziców mam b.daleko. a teściowa... chociaż jest super i czuję z nią więź Maminą to jednak nie to.. mam nadzieję że Mateusz po prostu pójdzie za radami swoich już doświadczonych kolegów, bo każdy z nich powtarza że to chwile warte bycia.

Malami ja też rozważałam ewentualną obecność teściowej, bo wie co i jak no i nie jesteśmy na ścieżce wojennej, ale faktycznie...to nie to samo. Nie potrafiłabym się chociażby do niej przytulić z wyczerpania czy bólu. Już wolę być sama, albo wziąć siostrę, która pewno sama by spanikowała przed wlotem na porodówę :D

Mna cieszę się, że już wiesz kiedy będziesz tulić do siebie maluszka. Ja niestety mam już dość tego wyczekiwania i chyba dzisiaj polecę po olejek rycynowy. Jak nie pójdzie akcja to chociaż sobie jelita przeczyszczę

ja już też o tym myślałam :P oczywiście istnieje możliwość, że zacznę wcześniej rodzić, ale Pani dr, która tam była powiedziała, że spokojnie powinnam wytrzymać i 30,09 zgłosić się na przyjęcie do szpitala, tylko muszę leżeć i nie 'wariować'.. w skrócie: sprzątać, biegać itd. :) rozwarcie mam 1,5 cm więc nie jest źle.. pewnie dam radę jakoś. ważne, że zaczynam spać i mam nadzieje, że te pare dni jeszcze uda mi się wypocząć :)

Przynajmniej masz rozwarcie :( Ja dzisiaj lecę i zobaczę, moze te plamienie wczoraj nie było bez powodu

ale Wam dziewczyny zazdroszcze..u mnie cisza..mała jeszcze wysoko szyjka nie skrócona itp ;/ ehhh przyjdzie mi jeszcze długo poczekać..a co do obecności przy porodzie to u mnie w grę wchodzi tylko mąż nik inny jak nie  on (bo znając życie będzie w trasie i nie dojedzie) to wole sama..mój naszczęście sie pcha na tą porodówkę :) czy wytrzyma ( ja wiem że tak :) ) się okaże :)

u mnie  też cisza, nic się nie dzieje.....    poczekamy  sobie z ninia181     a za was trzymam kciuki jakby co 

iwona66 - my będziemy wierne swoim datą :) haha

oo tak  :)   ninia181 a na kiedy masz termin ?

na 17tego..

ja mam na 12tego