Właśnie... Szkoła rodzenia... Już od 2 tygodni prawie załatwiam i załatwić nie mogę. Zawsze jest coś pilniejszego na głowie, teraz chociażby remont pokoju. Eh, trzeba będzie jechać, coby zaklepać termin, bo zaraz się okaże, że takowych brak.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 201 - 210 z 689.
Raczej powinnas się spieszyć bo u nas to spotkanie jest raz w tygodniu ok 2h i trwa przez 2 miesiace bo ja chodzę od 10 czerwca i jeszcze połowy tematów nie zrobiliśmy.
DZiewczyny jak przygotowania do przyjęcia maluszka?Ja jestem jakaś nie ogarnięta i nie mam weny. Własnie wybieram pościel do łóżeczka i nie mogę się zdecydować bo muszę wybrać baldachim bo mała będzie z nami w sypialni i musze ja zasłonić od telewizora bo wisi na ścianie. Planuje w tym miesiacu zakupić wyprawkę do szpitala dla siebie ale nie wiem od czego zacząć bo nie lubie spać w koszulach nocnych i jednak wybiorę jakiś top z rozpinanym dekoltem i spodnie.Mam spis rzeczy ale jakoś cały czas myślę, że mam czas a wy już macie wyprawke do szpitala?
Hej , ja co nie co już kupiłam a na pozostałe rzeczy czekam bo obiecało mi parę osób podarować..Co do koszuli nocnej to ja słyszałam w moim szpitalu, że to konieczność bo po sn trzeba wietrzyć krocze a w spodniach to nie bardzo..
W moich stronach też trzeba mieć koszulę do szpitala, tak było już 8 lat temu i zostało do dziś..
W sumie pobyt w szpitalu trwa przy dobrych wiatrach3-4 dni więc można się przemęczyć w koszuli. Ja akurat nie mam z tym problemu bo lubię nawet w nich spać. Gorzej przerażają mnie te mega podkłady bo odkąd pamiętam używałam tamponów - więc dla mnie ból ma trochę inne podłoże ;/
Ja mam aktualnie przygotowywany pokoik, w którym dzidzia będzie spać. Na razie jest on w stanie totalnego rozkładu, ale tak to bywa przy remontach. Efekt mam nadzieję, że będzie boski. :) W przyszłym tygodniu jakoś chcemy kupować łóżeczko. :)
JA w małym skrócie napiszę, że łóżeczko dostałam wózek też ale chciałabym inny - cóż musze się cieszyć tym co mam..Remont zaczniemy jak mój cudowny mąż złapie wiatr w żagle więc pewnie na początku sierpnia ;/ masakra bo potem z wielkim brzucholem będę wszystko sprzątać ale od czego ma się przyjaciół w końcu na coś się przydadzą ;P jak na razie plany co do kolorów itp robię ale zero pomysłów wogóle a o kasie nie wspomnę. Rozprawa w sądzie czeka mnie na tydzień przed porodem dokładnie 30 sierpnia mam mieszane uczucia czy na niej być czy już wolałabym leżeć w szpitalu i oszczędzić sobie nerwów,, Padam na twarz jak to na wsi bywa dałam sobie nieźle w kość, trochę się opaliłam jestem już po prysznicu także uciekam do łóżeczka ;D
O kurcze nie nawidzę koszul ale cóż będzie trzeba się przemęczyć tylko szkoda mi dać kasę na nie jak ich nie używam.
Ja mam też ubranka obiecane ale jakoś ich nie chcę bo jak narazie jest dużo gadania a ich nie widać, a druga strona jest taka, że to ubranka po mojej kuzynce i jest pełno różowych a ja uważam, że jak dziewczynka to nie koniecznie różowy bo dziecko wygląda jak "różowa landryna" od główki do nóżek na jebitny różowy.
Madzialenka to będziesz mieć jeszcze stres przed porodem jakby sędzia nie może wyznaczyć innego terminu jak widzi, że w ciązy jesteś.
O, ja dostałam trochę ubranek, ale nawet nie miałam jak przejrzeć wszystkiego. Sporo tego jest. Jeszcze rodzina męża sprezentowała nam bujaczek. Z rzeczy kupionych posiadamy, póki co wózek. :)