Rany, jak napisałaś o tych krzykach zza ściany to zaczynam się bać coraz bardziej... Chciałabym, żeby już było po wszystkim...
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 571 - 580 z 689.
katrina pamietaj kazde ciało jest inne i Ty wcale nie musisz krzyczeć:)
Duska zycze powodzenia i trzymam kciuki:)
Wiem, wiem. Cały czas próbuję się uspokajać, przecież to będzie Wielki Moment. :)
Duśka, trzymam kciuki mocno! :)
ooo... Duśka szerokości ! ;)
Kurcze, Duśka, zazdroszczę Ci trochę - chciałabym być teraz na Twoim miejscu. :)
U mnie totalnie bezobjawowo. Skurcze przepowiadacze co jakiś czas i tyle... Już jestem prawie pewna, że się przeterminuję. :/
Jeej ja też zazdroszczę i powodzenia ! ;).. u mnie nic się nie dzieję,zerooo... małemu się nie spieszy ;c w dodatku nie wiem kiedy mam się wstawić w końcu do tego szpitala,nie chcę mieć wywoływanego porodu ;( ahh..pozostaję czekać, tak bym chciała żeby mały sam z siebie wreszcie zechciał wyjść.
U mnie szyjki nie ma a rozwarcie na jednego centa.... Ale skurczy ZERO, czop o mnie zapomniał i generalnie czuję się lepiej niż miesiąc temu, kiedy myślałam, że to lada dzień. Jutro wizyta u gina, zobaczymy co mi będzie radził w związku z tym, że malutek się dziś nie urodził.
Dzwoniłam do swojego lekarza i jednak pojadę jutro rano do szpitala..stwierdził,że lepiej jak tam zdecydują co robić,może mnie zostawią i zacznie się akcja albo wypuszczą jeszcze na te kilka dni.Strasznie się boję ;c nie chciałabym mieć podawanej kroplówki ale liczy się dobro maleństwa,zależy jak mu tam jest..trzymajcie za mnie kciuki ;(