Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malgos
malgos
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia413
asia413
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja3049
maja3049
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980
gosia1980
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek
kolorek
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
edysia24
edysia24
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusia10
mamusia10
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madinek
madinek
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika
veronika
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hanan
hanan
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneniemcy
aneniemcy
Zobacz wszystkich
 


Komentarze
Wyświetlono: 1111 - 1120 z 1489.

(2011-01-08 11:59) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980

gosia1980

jola z tymi kotami moze miec racje  zastanow sie dobrze  i zrob badania,,wazniejsze sa koty czy michas  ?  ja reaguje wlasnie nakoty tak jak twoj michas  mimo ze sa fajne zwierzaki

 

(2011-01-08 13:09) zgłoś nadużycie

Zrobię badania z czystej ciekawości, ale nie wierzę że mały ma alergię bo za każdym razem ten kaszel miał swoje źródło gdzie indziej. Ostatnia infekcja była wirusowa więc koty nie mają z tym nic wspólnego.

Kolorku mój też marudzi, zwłaszcza po tym szpitalu bo trochę się nauczył być na rękach a poza tym budzi mi się w nocy co 2 godziny i domaga się jedzenia... kasza nic tu nie pomogła więc podaję mu jeszcze wodę z sokiem jabłkowym-bo tylko to chce pić. Żadne herbatki nie wchodzą w grę.

(2011-01-08 14:44) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malgos

malgos

hej..

Jola jak czuje sie Michas? lepiej juz?

Ja myslalam ze jestem chora a okazalo sie ze goraczke mialam od zapalenia piersi..od wczoraj biore bromergon i zegnam sie z laktacja:((( cycki mnie napierd...ze ciagle mam lzy w oczach z bolu..Jola jak dlugo to trwa? mam na mysli ten okropny bol i twardosc piersi

(2011-01-08 15:57) zgłoś nadużycie

Ojej Gosia, współczuję :( Ja pamiętam że trzyu dni była masakra, ale ja odciągałam nawet sporo pokarmu bo bałam się nże dostanę gorączki. Masowałam te guzy i odciągałam więcej z lewej, tej chorej piersi. Po trzech dniach już się nie robiły zastoje. Ale po odstawieniu laktacja wróciła i kuźwa znowu łykam to świństwo, miałam lecieć do lekarza ale przez chorobę Miśka raczejk tego szybko nie załatwię.

Misio mi charczy a ja się boję bo mnie przy wipisie nastraszyli że jeśli powtórzą się duszności będziemy musieli wrócić do szpitala. We wtorek zabieram go do kontroli prywatnie.

 

Gosia łączę się z Tobą w bólu :( ale pomyśl że to na pewno minie i to szybko po tych tabsach :)

(2011-01-08 19:51) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malgos

malgos

ja myslalam ze nie mozna odciagam mleka i meczylam sie caly dzien, noc i pol dnia dzisiaj..poszlam pod prysznic i masowalam te guzy a mleko samo cieklo..troche mi sie poprawilo ale boli dalej;/ musze masowac bo jeszcze jakies cholerstwo z tych guzow bedzie;/ bozzzeee ile my kobiety musimy sie wycierpiec;/

 Jola a jak sie dowiedzialas ze maly ma zapalenie pluc? lekarz rozpoznal? mam nadzieje ze wroci szybko do zdrowka..bidulek maly musi sie tak meczyc..:(

(2011-01-08 20:29) zgłoś nadużycie

Gosia masuj masuj, ja też miałam wątpliwości bo wyczytałam że podczas przyjmowania leku nie powinno się już odciągać no chyba że robią się właśnie zatory. Ja ze zdrowej piersi odciągałam tylko troszeczkę jak była już na maksa pełna a z tej lewej jak tylko porobiły się bolesne guzki leciałam pod prysznic, masowałam polewając gorącą wodą i odciągałam aż guzki zmiękły. Po chyba trzech dniach kiedy przestały robić się zatory nie musiałam już wcale odciągać.

Zapalenia płuc nie miał-choć lekarz na pogotowiu to podejrzewał. Miał ostre zapalenie oskrzelików wywołane RSV. Wykryli to dopiero w szpitalu i cieszę się że podjęłam taką decyzję bo lekarka na pogotowiu kazała mi decydować-albo zastrzyki i do domu albo szpital. Ja się już zajebiście bałam bo podejrzenie zapalenia płuc to nie przelewki, wiadomo że to dla takiego dziecka może się bardzo źle skonczyć. Zanim wykryli tego wirusa żałowałam że nie zabrałam Misia do domu, bo tak się biedny nacierpiał podczas pobierania krwi i zakładania wenflonu :( - ja mam traumę na całe życie bo musiałam słuchać chyba z godzinę albo dłużej jak przeraźliwie krzyczy :( Dla rodziców to na prawdę straszne, ale wiadomo że badania trzeba wykonać. Pomyślałam sobie wtedy że przez całe dotychczasowe życie nawet w jednej dziesiątej nie pozwoliłam mu płakać, a tu takie tortury :( no ale okazało się że nasza wizyta w szpitalu była nieunikniona i dobrze że trafiliśmy tam wtedy, zanim wirus zajął płuca, a gdybym słuchała własnej inuichji a nie rodzinki, która mi wmawiała paranoję zawiozłabym go na pogotowie w Sylwestra, dwa dni wcześniej. No trudno, mam nauczkę a i tak myślę że stanęliśmy na wysokości zadania i zopiekowaliśmy się Misiem w chorobie jak należy :) Oby teraz był zdrowy, bo ja już na prawdę nie mam siły patrzeć jak cierpi bidulek. Tyle się już wychorował tej zimy... oby na tym się skończyło.

(2011-01-09 13:01) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malgos

malgos

Jola Michas ma szczescie ze ma taka mame jak Ty! i oby juz nie chorowal bo limit wyczerpal:) Ps. sliczna foteczka w suwaczku:)

i dziekuje za odpowiedz..odciagnelam wieczorem troche mleka bo juz nie dawalam rady i troche guzy zeszly a dzisiaj jest lepiej:) 

kurde Wasze maluchy tez juz same sie podnosza do siadania? moj Dawid siluje sie az nie moge na to patrzec..nawet jak lezy na boku to opiera sie na lokciu i hop do gory i potrafi dlugo tak wytrzymac.. dwie noce przespal cale a ta noc obudzil sie raz na jedzenie..

(2011-01-09 17:29) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia413

asia413

Gosiu Szymonek jak leży w gondoli to normalnie łapie się za krawędź i podciąga sie i siada i strasznie sie wtedy cieszy ale długo nie daje rady ssie trzymać i sie puszcza i pada ;)) albo za kołdre sie łapie i siada :) mówiłam o tym dla lekarki czy to nie za wcześniej to powiedziała że wszystko co dziecko same robi jest ok ;)
(2011-01-09 19:41) zgłoś nadużycie

Gosieńko oby Michaś podzielał Twoje zdanie :))) No widzisz?? Z cycami do jutra będzie już całkiem całkiem :) A jak się czujesz po bromergonie??? Bo mnie na początku troszkę mdliło i byłam taka jakby trzaśnięta czymś w głowę ;) A na necie wyczytałam takie historie że dziewczyny musiały się po każdym tabsie kłaść, żeby nie zemdleć itd.

 

Mój Michaś właśnie w szpitalu sobie wymyślił że on już leżeć nie chce i ciągnie się do siadania strasznie, aż go zaczęłam zapinać w huśtawce i bujaku żeby nie fiknął.

(2011-01-10 07:24) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

kolorek

heheh gosia tez sie podnosi, cały czas głowa do góry, a w bujaku robi take rzeczy że aż ciary wychodzą :) bez zapięcia ani rusz...