Jolciu powiem Ci że nawet super mi idzie, najgorzej było zacząć a teraz jakoś leci. U mnie 4 kg zeszło więc dobrze jest :) za to białek mi się już odechciewa, ale co zrobić. ostatnio boli mnie gardło więc trudno coś przełknąć... ogólnie jeśli chodzi o chudnięcie to super ta dieta, jestem zadowolona.
co do piersi zawsze miałam (tzn przed ciążą) duże i jędrne a po tym karmieniu tragedia jest. mam dwa małe obwisłe flaki, w dodatku z rozstępami. nie mogę na to patrzeć, zastanawiam się nad jakimiś balsamami ujędrniającymi ale czy to coś da czy tylko chwyt reklamowy? jakoś mi się wierzyć nie chce że nagle stana się jedrne jak kiedyś hehe
madinek próbowałam oduczyć Gosie jedzenia w nocy ale ona jest oporna jak narazie na te nauki, je o 20, budzi się o 2-3, potem o 6... nie wiem jak Wy to robicie że Wasze dzieci śpią od 20 do 8 np. :)
co do alkoholu, Jola... ja fundnęłam sobie 3 piwa, oczywiście nie na raz, bo bym chyba z kanapy spadła :) ps. nie ma to jak cola light :D w końcu dieta więc light :) hehe
co do tego picia to przed ciąża nic mi tam nie było a teraz po półtorej piwa mam taką banie że wstyd, w grudnu-jak Jola-po półtorej piwa obudzilam sie w nocy z kacem i suszyło mnie :)
masakra :) mąż się śmieje że jestem ekonomiczna :)