Edysia nie daj się ludzkiej głupocie i walcz o swoje! Masz zupęłną rację a nie wiele osób na Twoim msc podjęło by się takiego działania, tak że szacun!
Dziewczyny jest dla nas nadzieja ;) Znajoma właśnie urodziła :) To jej pierwsze dziecko a poród przebiegał tak szybko że ledwo do szpitala zdążyli :) A panikowała tak samo jak ja, też liczyła na znieczulenie a urodziła godzinę po tym jek się zameldowała w szpitalu :) Czyli można bez godzin męczarni... :) Ja wiem że taki obrót sprawy mają niezwykle rzadko, ale nadzieję zawsze można mieć :)
Ubłagałam babki w laboratorium i pozwoliły mi wypić glukozę w domu i przyjechać na samo pobranie krwi :) Tak że w pon z rana jadę się badać.