Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 511 - 520 z 1489.
Hej laski....Mi tez juz ciezko chodzic...spac...lezeć i wogóle. Czekamy na wozek ktory jedzie kurierem z Polski i na dniach powinien do nas dojechac...brakuje nam jeszcze lożeczko i kosmetyki dla dzidzi + pampersy i chusteczki....i kilka drobnostek...czekam tez na kupno komody i dopiero zaczne wszystko prac bo jak na razie to i tak nie mam gdzie ułolzyc...ale mam nadzieje ze w tygodniu uda nam sie kupic i wszystko jakos pojdzie. Porod sie zbliza szybkimi krokami a ja coraz bardziej sie boje i coraz wiecej o tym mysle...synus sie tak rozpycha po prawej stronie u góry i kopie ze chyba polami mi zebra...strasznie mi je wypycha....widocznie juz nie ma tyle miejsca ile by chcial...ogólnie jakos sie trzymam...bylam prawie 3 tygodnie w PL...trafilam akurat na te najwieksze upaly wiec nie czulam sie najlepiej bo stopy mi pychly i ogólnie czulam sie jak skwarek ;) ale jakos znioslam...jestem juz w irl od 17 go lipca i moj dzien polega na kanapowaniu ;) wieczorami troszke boli mnie brzuch jak po calym dniu - to raczej juz normalne ;)
BUZIACZKI DLA WAS GORACE ;)))))
cholera a mnie czesto kluje w kroku co znakiem jest skracajacej sie szyjki;/ 16.08 mam znowu wizyte i mam nadzieje ze nie polozy mnie powtornie do szpitala;/
musze wytrzymac jeszcze 4 tygodnie chociaz.
Gosieńko wszystko będzie dobrze :) Leżysz w łóżeczku więc Dawidek nie naciska na szyjkę a ta nie wysyła do przysadki mózgowej sygnału do rozpoczęcia skurczy a więc myślę że spokojnie wytrzymasz te cztery tygodnie przynajmniej :)
Ja mam ciągle trwający kryzys, jakś nuda mnie dopadła, nosi mnie strasznie, po nocach niestety nadal nie śpię, już bym sobie gniazdko uwiła a końca remontu nie widać :( myślałam że w połowie sierpnia będę mogła zacząć dekorować pokoik dziecięcy i szykować ubranka, no ale niestety się nie zanosi...
Jolcia ja mam tak teraz cały czas i do tego krzyz mnie boli tak jak przed okresem
Wróciłam od lekarza :) Takie bóle to norma, tak jak Maja napisała :) I mówię temu mojemu ginowi że nerwicy przez ten pęcherz dostanę a on na to że niedługo będę spać w "pieluszce"... no świetnie ;) ten to ma poczucie humoru.
Dziewczyny wiem że zrzedzę strasznie... postaram się poprawić :) no ale jak wczoraj usłyszałam że remont nam sie wydłuży prawdopodobnie do końca sierpnia bo jedna ekipa nawaliła i będą później niż zapowiadali, to mnie krew siarczysta zalała :/ ja mam w tej chwili kilometr do kibla więc ta perspektywa spania z piluchą wcale nie jest taka śmieszna :/