hej..ja nadal trwam ze skurczami co 12 min..dzwonilam do gina i powiedzial ze powoli sie zaczyna ale mam przyjechac dopiero jak beda co 7 min..

Maju u mnie czop byl zabarwiony na brazowo i rozowo.. ja juz pisalam ze maly zapiera sie glowka bo pewnie nie chce jeszcze wyjsc..a szkoda bo ja juz wysiadam z tymi skurczami.

Małgoś no to trzymam kciuki żeby to było już bo pewnie chciałabyś mieć już poród za sobą i Syneczka przy sobie :)) daj znać jak tylko bedziesz mogła jaki jest rozwój sytuacji :)

Ja namiętnie czekam czwartku :) jutro poprasuje ... w środe posprzątam tak na tip-top i w czwartek idziemy rodzić  :))))

Dziewczyny zazdroszczę Wam, ja już ledwo łażę z tym brzucholem ale z drugiej strony takie zamieszanie w domu że w sumie dobrze że mały się nie pcha. Gosieńko trzymamy kciuki a ja Cię bardzo proszę żebyś napisała jak przebiegał poród, Asieńko Ciebie też.

Ja zdycham po całym dniu biegania za firankami i innymi pierdołami :(  Boże kiedy to się skończy...

Asia to juz tak blisko do czwartku:))) super!

 Jola ja sie wcale nie zdziwie jak Ty z tego wszystkiego urodzisz pierwsza tak nagle bo ja mecze sie i nic sie nie zapowiada.. nawet ginekolog nie kazal mi przyjezdzac dopoki skurcze nie beda regularne.

Małgoś trzymam kciuki :)

Jolcia jeszcze troszkę musisz wytrzymać wiem ,że nie jest lekko na końcówce ,ale sama myśl ,że to juz tuż,tuż cieszy!

Asiu faktycznie czwartek zbliza sie wielkimi krokami wyśpij się kochana dobrze i odpocznie przed porodem ,bo duz siły trzeba :)

Edytka dałaś czadu po zaworach :) faktycznie pomga ! Czeka Cię troszkę stresu na tej sprawie ,ale nie odpuszczaj tej babie niech ma nauczkę .No i obyś tam w tym sązie rodzić nie zaczeła z nerwów!

Witam dziewczynki :)

U mnie dalej nic specjalnego... jakoś się czołgamy :D

Małgoś-jak tylko dłużej Cię nie będzie na forum wszystkie będziemy wiedziały gdzie jesteś. życzę Ci powodzenia :D będziemy trzymać kciuki!!!

Maja-super że masz już maluszka w domku, pewnie niesamowite uczucie widzieć te kochane oczka i mieć go tak blisko :)))

Asia-czwartek już tuż tuż. jesteś gotowa? :D

reszta dziewczynek - oby coś więcej zaczęło nam się wszystkim dziać bo normalnie ileż można hehe :D buziaki :*

Małgoś Kochana nie chce być złym prorokiem ale nie wiem czy nie bedziesz miała tak jak ja od 2 tygodni cały czas skurcze ale nieregularne i nie powodujące rozwarcia :// oszaleć można łaże tak 2 tyg. i dupa ://

Wiecie co? Mam takie wrażenie że nasz Synek zdecyduje sie sam wyjść ale tak w nocy z środy na czwartek ... a tak zeby nie dać lekarzowi sadysfakcji-prowokacji ;D zdaje sie że osobowość po mamusi ;D

Kochane mamusie taki mnie w nocy skurcz łydki (i w zasadzie uda też) dopadł od tego łażenia chyba, że myślałam że zejdę. Mówię Wam nie mogłam ruszyć tą nogą, rozprostować jej, no dosłownie nic tylko się darłam  a trwało to chyba ponad 5 min. Mąż mi na siłę tą nogę prostował i jakoś minęło ale dziś mnie od rana boli i kuleję.... no mówię Wam do tej pory miałam sporadyczne lekkie skurcze, z którymi sobie radziłam i nawet nie mówiłam nic lekarzowi a tu nagle taka akcja. od razu poleciałam do apteki po magnez i potas-ale zanim to podziała to pewnie urodzę ;)

Jeśli będę się tak zachowywać na porodówce tak jak dziś w nocy to już współczuję personelowi.... no zero odporności na ból