ojej a ja taka nie ogarnieta z tymi zakupami... po córce mam kilka sztuk ubrań dosłownie, i do tej pory nic nie kupiłam. niby byłam oglądałam ale jakoś nic nie kupiłam :) muszę się ogarnąć i zacząć kompletować wyprawkę. bo potem jak mnie polożą do szpitala czy coś to mąż zostanie z tym sam. pewnie teściowa się wtrąci i będzie po swojemu urządzać a tego bym nie chciała...

a co do tematu kupowania w 6 tc tog gruuba przesada.. zgadzam się z wami

moi rodzice mieszkają w irlandii więc nie bardzo mam komu powierzyć takie  obiązki. a moja teściowa to ta z tych ja wiem najlepiej. i chociaż wiem że moj mąż by protestował ona by nakupowała i naukładała po swojemu. niestety ten typ tak ma. ona lubi sie strasznie rządzić. w ogole uważa że ona naj. a ja to nie umiem ogarnąć domu dziecka i męża :) mamy małe mieszkanko 45m2 jak dowiedziała się że będzie drugie dziecko, skwitowała to słowami " łóżeczko to chyba na balkonie będziecie trzymać". więc wyobraź sobie..

adzka89 twoja teściowa nie wie, ze w ciąży jesteś ? Ja wiem, że u Ciebie malutki brzuszek, ale zupełnie nic nie wie?

Co do zakupów w 6tc totak jak i Wy uważam że to przesada.

moja się obraziła jak jej powiedziałam że ma pilnować swojego domu i nie wtykać nosa do moich spraw. teraz nawet nie zapyta się co i jak z dzieckim, wypytuje córkę :) ja mam to w nosie. mój mąż powiedział że mam dać sobie spokój bo z nią to się nie wygra. sam ma już dosyć jej charakterku. 

słoneczna ja też bym chciała żeby moja nie wiedziała. 

oj te tesciowe, kazda ma cos za uszami..a

moja tesciowa sie obrazila pare dni temu wiec mam spokoj na kolejne tygodnie;) a poszlo o to ze nie chcielismy jej kota na 2 dni w naszym mieszkaniu,maz jej powiedzial ze kot bedzie najwyzej w garazu a ta ze sam se tam moze spac!! he he a nie pozwolilismy dla tego ze syn ma grzybice prawdopodobnie od tego kota... a ona idiotka tego nie pojmuje!! pokazala ze kot wazniejszy;/;/

Dziewczyny, jak tak Was czytam to zaczynam się cieszyć, że zarówno do moich rodziców jak i teściów mam daleko min 170km, choć jednocześnie martwię się co to będzie jak już młody przyjdzie na świat i ja to bedę zupełnie sama, a doświadczenia w zajmowaniu sie niemowlakami nie mam w ogóle!!!

jak kot wychowywany tylko w domu to nic nie złapie, ale dziecko może mieć uczulenie i grzybicę, to w końcu tylko zwierzę. ja mam kota, ale jestem spokojna. mieszkam w bloku na 4 pietrze a moj kot to kanapowiec nawet na korytarz nie wyjdzie :)

ale masz racje, dziecko ważniejsze niż kot, gdyby moja mała miała uczulenie też bym kota oddała :/ (na szczęscie nasz to rasowiec i nie ma sierści tylko kłaki)

adzka89 - muszę przyznać, że z Ciebie to niezły numer :).

słoneczna dasz radę bo jak nie ty to kto? będziesz mamą. jak nie będziesz czegoś wiedziała zadzwonisz do mamy albo lekarza. poza tym instynkt sam ci powie co masz robić. u mnie z córka było tak że moja teściowa traktowała ją jakby była jej dzieckiem! ja od czasu do czasu mogłam się dopchnąć do opieki. bo ona doświadczona i lepiej wiedziała. nie dość że pierwsze mi zmarło to drugie chciała mi zgarnąć. przypłaciłam to deprechą. dopiero jak się po roku wyprowadziliśmy na swoje male ale włąsne mieszkanie poczułam się mamą.