Moja z kolei całą noc niemal krzyczy, nawet cycki nie są zadowalające. Zasnęła o 00:00 na godzinę, potem pół h przerwy, kolejno drzemka, bo tylko na 2h i kolejne 2h marudzenia lub gapienia się. W końcu usnęła i co godzinę wstaje i nie może od razu usnąc, a chce, bo widzę i w końcu pada po krzykach. Ah.. zaczęło się. Zaraz pewnie wstanie na dobre i zasnie koło 16-17, jak to Ona ;)

Smutno mi dzisiaj....

Mi też, mam doła maksymalnego....

A potem się ludzie dziwią, że same jedynaki dodokoła. Ja tak dostałam popalić przy Adzie, że to jest na pewno moje pierwsze i ostatnie dziecko.

A dziś dodatkowo, że córka daje czadu i koncerty są non stop, to jeszcze mi się cały czas przypomina jakim mój mąż jest nieodpowiedzialnym gnojem. Teraz niby pitu pilu latanie i nadskakiwanie, ale jak tu uwierzyć takiemu człowiekowi, dla którego nic w życiu nie jest najważniejsze i nie ma dla niego znaczenia żona w ciązy.  Rośnie we mnie coraz większa frustracja, bo gdyby nie Ada to już dawno bym odeszła, a tak chociaż chce jej potem powiedzieć, że słuchaj kochanie naprawdę próbowałam. Frustracja jest tym większa, że powoli mój mózg dopuszcza do siebie myśli, że ja nie zasłużyłam sobie niczym na coś takiego i jestem więcej warta, że zasługuje, aby miec przy sobie kogoś kto naprawdę mnie będzie szanował.

ooooo pauletta, mimo tego twojego wyskoku z seksem z mężem, widzę że jesteś już na jednym z etapów na którym ja byłam :P Tak bym powiedziała, że etaop 3 z 5 :D powiem ci, że mimo wszystko jestem w totalnym szoku, że jeszcze z nim jesteś. Po zdradzie, nawet jakby to był dzień porodu to by mnie już nie było...... tym bardziej, chocby nie wiem jak bardzo mi się chciało, nie potrafiłabym iść do łóżka. Byłam zdradzona i skończyło się we mnie wtedy wszystko. Teraz Andrzej - ojciec Wojtka, w głowie ma nasrane i przez całe życie przy nikim tyle nie wypłakałam łez co przy nim, ale nic nie poradze, że fizycznie wciąż mi się podoba. Aczkolwiek co (jeszcze mieszakając razem) pomyślałam o seksie, to w drugiej części głowy pojawiały się slogany z epitetami jakimi się do mne wyrażał i momentalnie ochota spadała do zera.

adzka, a ty w końcu jak? Pogodziliście się? jest stopa dobra czy stopa neutralna? :P Mój mi w końcu przyniósł papier do becikowego i teraz się zastanawiam czy już dziś mu robić wojnę gdzie alimenty czy poczekać aż mi mops papiery przyjmie :P

Ja po wielkiej kłótni.... Andrzej chce dawać mi miesięcznie 200 zł.... Zakazałam mu wizyt i napisalam teraz, że koniec samotnych wyjść, może do niego przychodzić dwa razy w tygodniu po 3 h do domu. :(((((

ja tyle na pampersy wydaje i to na 2-3tyg :P a gdzie tu reszta.. MLEKO kolejne 2 stowki