Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo
izaboo
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nena714
nena714
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412
mama4412
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
arletka1991
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia1989
asia1989
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madlenkag
madlenkag
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407
monisia1407
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamamonika84
mamamonika84
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiak
tusiak
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sloneczna627
sloneczna627
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hipcia
hipcia
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulla0187
paulla0187
Zobacz wszystkich
 


Komentarze
Wyświetlono: 4121 - 4130 z 5831.

(2014-09-04 14:40) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

izaboo

tusiak, miałam taką samą dietę pewnie jak ty. Z przymusu ojca dziecka. Jadłam jak ptaszek i wszystko gotowane lub na parze. Ble. Wszystko dlatego, że po truskawkach Wojtek miał biegunkę. Jak się wyprowadziłam (wojtek miał 6 tyg) to od razu zaczęłam jeśc normalnie. Smażone, pieczone, tłuste ;) Nic a nic mu nie było. co prawda był już wtedy na mm ale dostawiałam go i jeszcze odciągałam i podawałam moje mleko ile się dało. Hania jest w analogicznym wieku jak Wojtek wtedy - naprawdę, próbuj normalnie jeść. Dziś na obiad ziemniaki, kotlet smażony i surówka!!!! Zamiast kompociku z nowaliek jednak napij się soku jabłkowego :P

(2014-09-04 14:48) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sloneczna627

sloneczna627

izaboo - u mnie podziałało i miałam nawet zastój mleka !! ALe bolało !!! Za to teraz młody cyrki odstawia, bo mu się z cyca nie chce ciągnąć!

(2014-09-04 14:51) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sloneczna627

sloneczna627

A co do diet- to mi  mama ciągle wypomina,ze to że Tomek ma kolki to jest wina tego że ja wszystko jem. I powiem wam, ze jak zjadłam 1 śliwkę to faktycznie miał kolkę- wył połowę dnia i nic mu nie pomagało- nawet cudowne niemieckie kropelki- także śliwek nie jem, ale na stole czekają alergizujące truskawki

(2014-09-04 15:16) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

izaboo

sloneczna - a u mnie nic :( Dostawialam go ile się dało, odciągałam dodatkowo i nie zwiększyłam ilości mleka... Ciągle było za mało. W dodatku Wojtek szybko się zniechęcał i ryczał jak obdzierany ze skóry. Gdyby współpracował, może by to inaczej wyglądało. W każdym razie jeśli Hania ssie ssie i ma mało ale chce ssać to przystawiaj ile wlezie, powinno się doprodukować, a jak się denerwuje i ryczy to wg mnie laktator i dokarmianie własnym mlekiem. Unikaj ile się będzie dało mm. Mój kochał moje mleko ale jeśli dostawał je z butelki :)

(2014-09-04 15:44) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiak

tusiak

No dieta, taka jak Izaboo pisze, wszystko gotowane, niedoprawione itp. itd. Już pomijam fakt, że jak ona się drze, to nie mam czasu nawet tego sobie ugotować.

Sikanie z dzieckiem na rękach też już przerabiałam :(

Ciągłe dostawianie nie byłoby dla mnie problemem, ale najgorzej się drze przy kupach, aż się zanosi, a ja tego nie mogę znieść, no i żadne cudowne kropelki nie działają. Mąż mnie wysyła po raz kolejny do lekarza, jak miał okazję w nocy zobaczyć jak płacze, ale byłam już u dwóch pediatrów - jedna stwierdziła, że tak musi być, a druga, że jest głodna i niestety pod wpłyem tej drugiej dałam już mm kilka razy.

(2014-09-04 16:23) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

izaboo

O czyli wypisz wymaluj Wojtek :) Mogę cię jedynie pocieszyć, że to przejdzie. Też latałam po lekarzach bo byłam wykończona a posiłek jadlam jeden na dobę - o 23, jak już Wojtek padał na 3 h i mogłam się umyć, zjeść, posprzątać i paść za nim do łóżka bo wstawał o 3-4 i koniec spania na dzień. Żadne cudowne kropelki nie pomagały a pediatrzy mówili to samo - tak ma być, przejdzie. No i przeszło - jak wojtek zaczął być dokarmiany i jadł tyle co potrzebował.... No to masz dwa wyjścia teraz, albo robisz mój błąd i przestawiasz się na mm albo zaciskasz zęby i oprócz dostawiania Hani, w przerwach na jej rzadki sen siedzisz z laktatorem. Ja odciągałam siedząc na wc, jedząc, śpiąc nawet gdy już zdobyłam się na elektryczny laktator. za poźno się za to zabralam i laktator tylko utrzymał laktację a nie zwiększył jej więc w końcu się poddałam, ale ty masz jeszcze czas. Jakby mi ktoś w 6 tyg dał laktator elektryczny to jestem (teraz) przekonana, że do tej pory karmiłabym piersią.... A więc - jak najszybciej laktator i rób tak - Hania zjada, zasypia, ty do laktatora i chowasz mleko w lodówce, następny Hani posiłek pierś i jak dalej wrzeszczy to dajesz jej mleko z lodówki i znowu laktator. Jak się zwiększy ilośc mleka - super, jak nie to przynajmniej będzie tylko na twoim mleku i przestanie tak się drzeć. I kolejny raz mówię - koniec diety!!!!! Niech ci mąż albo ugotuje albo kupi na mieście NORMALNY obiad. Hani nic nie będzie, bylebyś nie jadła grochu, cebuli i np truskawek :P

(2014-09-04 20:17) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madlenkag

madlenkag

Jak kolke ma to nie znaczy ze cos sie zjadlo nie tak, bo dziecko przy ssaniu piersi jak i piciu z butekki duzo powietrza łyka a potem brzuszek boli. Ja tez karmie piersia i jem wszystko. Takze tusiak zhedz sobie porzadnie, bo jak ty lich zhesz to bedziesz miala lixchy pokarm. Moj maly dostal bolesci brzuszka po skonczonym miesiacu, na szczescie u nas w lublincu jest dovry pediatra ktory przepisuje "cudowne" kropelki,ktore sa robione na miejscu w aptece koszt 8.40gr,a pomagaja kazdemu dziecku.
(2014-09-04 21:13) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sloneczna627

sloneczna627

izaboo- moja przyjaciółka też przechodziła to co Ty z Wojtkiem i jej właśnie pomógł elektryczny laktator - karmiła własnym mlekiem do końca 4 m-ca i później zamknęła "bar mleczny" na własne życzenie:). Nie dołuj się, że Wojtek rośnie na mm- ja jestem dzieckiem mm i w dodatku wcześniakiem, i zdrowa jak koń jestem:). Zobaczymy jak po ciąży i karmieniu bedzie:).

(2014-09-04 21:43) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

izaboo

sloneczna - ja też jestem dzieckiem mm ale alergikiem... mama mi od początku gadala, że pewnie jak ona nie miała mleka to ja też mieć nie będę... A ja byłam nastawiona na karmienie min. rok czasu i walczyłam. Nie wyszło. A z tym lichym pokarmem jak się licho je to mit jest. Pokarm jest w sam raz, z tym że wtedy kosztem zdrowia matki. na zasadzie, że jak mama mało je produktow z żelazem to to żelazo zostanie zabrane od niej bo dziecko ważniejsze. Więc jak tusiak jesz jak ptaszek to wykańczasz własny organizm, on jest po to by wykarmić dziecko i zrobi wszystko. Zasada podobna jak przy raku i ciąży, organizm przestaje walczyć, żeby utrzymać ciążę. Brutalne ale taka natura :) Mam nadzieję, że zjadłaś w końcu dziś tego kotleta :P