no wlasnie u mnie bobofrutz to hit, tryeba je ograniczac? a znowu obiadków ze sloika nieee... deserki ok. Obiadki niektóre zje, ale to tak na aby aby. Woli co mama mu ugotuje, ahh nie lubi chlpak jak sie nudze chyba..
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 4841 - 4850 z 5831.
bobofruty zależy jakie, ale tu znowu polecała bym te z samych owoców, bez dodatku cukru, bo są takie i takie ;) Też nie jestem za tym.
A po przykładzie mojej starszej bym się wystrzegała całodzinnego picia soków, bo moja Laura w to lato zeszłe ciagle tylko sok i sok chciała, a niech pije, myślałam i skończyło się to obrzyganiem, kolejnego razu obrzygała calego ojca (:D...), a kolejnego kanapę i znalazałam winowajcę - sok. Za dużo kwasu w żołądku nei jest dobrze, szczególnie w upał..
A my mamy mały sukces - mała dziś sama chwilkę siedziala. Boję się ją tak jeszcze sadzac, ale bardzo się do tego rwie ciągle i tak ją puściłam, podparła się z przodu i sobie siedziała solidną chwilkę, a potem na boczek zaczęła spadac, normalne ;P
To podobnie jak u was Asia1989 ;)
Arletka gratulacje dla Kornelki :) u nas jest już duży postęp i siedzi już sama :) wiadomo, że jeszcze nie jest tak stabilna żeby się nie przewracać do tyłu czy na boki, ale potrafi się już ładnie bawić w pozycji siedzącej :)
No to bardzo szybka ta wasza dziewczyna :)
A nie bałaś się jej tak sadzac, kiedy się jeszcze gibała? Często tak ją sadzaliście?
Właśnie dziewczyny ja się boję swojego sadzać tak ciągle wydaje mi się że to za wcześnie że jeszcze z miesiąc,to jak Waszym zdaniem mam robić? Kuba rwie się do siadu aby złapie za moje palce i już siedzi czy na kolanach ale chyba aż tak bardzo jeszcze siedzieć nie powinien?
Basia jakoś musiałam przeoczyć ten post w którym pisałaś gdzie ten gluten jest :D
Wiesz co obawy były, ale może pamiętasz, że ona już w wieku 12tygodni zaczynała się rwać do siadania. Najpierw pozwalaliśmy jej siedzieć u nas na kolanach z opartymi plecami aż zaczęła się podnosić i utrzymywać równowagę i bawiła się stopami i potem posadziliśmy ją na ziemi i powolutku puszczaliśmy. Oczywiście nie pozwalając jej upaść. Pierwsze próby samodzielnego siedzenia to było dosłownie 2-3 sekundy, ale z każdym razem było dłużej. Teraz jak siedzi oparta rączkami z przodu to potrafi się puścić i siedzieć z rączkami w górze lub bawiąc się jakąś zabawką. Nigdy nie zostawiam jej samej i cały czas pilnuję a po za tym mamy takie specjalne kółko w którym siedzi :) do galerii wrzuce zdjęcie to będzie widać :)
Arletka tu jest zdjęcie tego kółka http://40tygodni.pl/asia1989/galeria/33277/51588,5e0c46835d40530a0a4505b5038bcd8d-jpg.html
No, pamiętam i widziałam, jak się rwała, moja własnie podobnie miała ;)
I też na kolanach najpierw u nas czasem posiedziała, potem już na podłodze i teraz też zawsze siedzimy tak, bo z dwójką na raz się bawię, a jak nie chce lezec i nei chce mi się lub nie mogę jej nosic, to właśnie sobie siedzi, ale ją podtrzymuję pod pachami, bawi się zabawkami czy tam stópkami. Nie mam i tak innego wyjścia heh, a jej się to podoba. Wczoraj tak się podparła z przodu łapkami akurat na łóżku po kąpieli, kiedy jeszcze ją pod paszkami trzymalam i puściłam, patrzę, a ta siedzi ;P
Tak sobie siedziała:
http://40tygodni.pl/gallery.php?do=showphoto&photo=51589&user=15550
Od razu dodam, że z pierwszą córcią się tego sadzania bardzo bałam i też się szybciej rwała i chciała, ale sądziłam, że nie jest gotowa i chyba trochę to sama opóźniałam.. albo mi się wydaje ;P
A fajne to kółko, Asia ;)
u nas też tak właśnie pierwsze próby wyglądały i od tamtego czasu minęło 3-4 dni i już potrafi sama siedzieć :)
Ja nie sadzam bo ortopeda zabronił. Że dziecko nie powinno siedzieć bez oparcia (a na kolanach może czy podtrzymywane) do min 6 miesiąca jako że mięsnie niedostosowane i są nadwerężane. Wojtek siedzi na kolanach od 3 miesiaca ale sam się nie utrzyma choć już probuje się podeprzeć rękami z przodu i tak zostać :)
Bobofruty kupuję te zwykłe, bez dodatku cukru i daje 100 ml dziennie. Zresztą wolę soki niż np herbatę bo kolejne witaminy. Ale ja zaś nie mam problemu bo wojtek wodę też wypije choć się tak nie przyssie.