Matko... dzięki dziewczyny. Dziś się zakaszlywałam do 3 nad ranem, a po 5 obudziłam się od nowa na kaszel, po czym o 6 wstałam do roboty ;/ Padam na twarz ze zmęczenia kaszlem. Chociaż dzięki niemu wyszło, że mam nowy poporodowy problem - wnm :) super......Wojtka na szczęście na noc wzięła babcia, tzn był pokój obok ;P Szlag by to wziął teraz chorować. Na urlop nie pójdę, na l4 też nie. Dobrze, że jeszcze jutro tylko.Ale se łaże po polu w tym mega wietrze na antybiotyku i zapaleniem oskrzeli.
Słuchajcie, czy wasze dzieci już okazują jakieś cechy charakteru? Tzn. na przykłąd dziś przy kąpieli Wojtek się na siłę przewracał na plecy jak go próbowałam ubrać, dobrał się do patyczków do uszu i mi wszystko wysypał, a jak mu to zabrałam i co chwila przerwcałam na plecy żeby skończyć oblucje to darł się jakbym mu wielką krzywdę robiła :) tak samo jak jadłam ciasto i mu dać nie chciałam. Mama mówi, że mam za swoje bo ja byłam taka sama :)