no właśnie na kolanach w miare ujdzie, ale broń, żeby miał się oprzeć musi sam i tyle tylko palca dać do przytrzymania, albo lekko z boku, a najleiej to na macie z zabawkami. A z tym usypianiem to w twarz sobie pluje teraz serio ! tzn do tej pory polulanie na rękach na siedząco , albo na leżąo wchodziło w gre, ale od jakiś trzech dni jakby diabeł w niego wlazł. Ja nie wiem może te nasze dzieciaczki jakiś skok rozwojowy mają czy jak. A jak Wojtek Basia? Lepiej cos
