marsyllianka25 na pewno MMR jest chodowany na zarodkach kurzych, nie wiem jak ta druga firma co też nią szczepią ale chyba też, moja córka była szczepiona w szpilatu przez ta alergię na oddziale zakaźnym, trzeba było zakładac wenflon itp:/
marsyllianka25 na pewno MMR jest chodowany na zarodkach kurzych, nie wiem jak ta druga firma co też nią szczepią ale chyba też, moja córka była szczepiona w szpilatu przez ta alergię na oddziale zakaźnym, trzeba było zakładac wenflon itp:/
jednak nie wiem czy to jest silna alergia, mały normalnie je biszkopty, w których składzie jest przeciez jajko i ni cmu nie jest
Kilka uwag co do cego napisałyscie Po pierwsze Ula24 ma rację. Dzieci z alergia powinny byc szczepione pod szczegolnym nadzorem ze wzgledu na zawartosc bialka w szczepionkach nie tylko tej podawanej w 13 m-cu zycia. Dodam z wlasnego deoswiadcenia, zebyscie rowneiz uwazaly na probiotyki. Nasze dzieci moga dostawac tylko te, ktore nie zawieraja bialka np Dicoflor tak, a lacidofil nie.
Zgadzam sie z andzior, ze ogromne znaczenie ma pocodzenie warzyw i owocow i dziecko moze byc uczulone nie na sam produkt, ale na chemie na i w nim.
Maryslianko, a skad masz pewnosc, ze to nei wina biszkoptow? Nie dajesz jajek, ani bialaka ani zoltka, a dajesz biszkopty> Chcecie przepis na domowy biszkopt bez jajek?
Generalnie chyba jajko moge wykluczyć, bo biszkopty je i teraz jest duża poprawa bez tej marchewki, nogi dnia na dzień coraz ładniejsze. Więc gdyby biszkopty szkodziły, to poprawy by nie było raczej - czyli idąc tym tropem jajko mogłabym spróbować podać, bo może jednak go nie uczula. Może wszystkiemu winna była cały czas tylko ta marchewka.
Całkiem możliwe Marsylianko ... Jak sie uspokoi sytuacja z marchewką moglabyś zacząć od zółtka w takim razie.... Eh.. widzicie, a marchew niby nalezy do najmniej alergizujących pokarmów. Jak widać nie dla wszystkich.
Jak sobie przypomne sliczek Hippa z marchewka i duzym zielonym A...
U mojej córki jest tak, że bardzo uczula ją jeden ze składników jajka - lizozym - który jest np w żółtym serze
katiuszka podaj przepis na te biszkopty bo ja na razie kupuje mojej Misi bezjajeczne ale nie są w ogóle smaczne a kosztuja majątek za paczuszkę.
Hejka laski .
Mogę sie jedynie domyslać ze Mała moja ma jakiś alergen na coś bo cus jej wyskakuje na poliku , jak była miejsza to gdy poszliśmy na szczepienie to cus zniko z polika teraz znów ma ,także wybiore sie po nowym roku do pediatry nigdzie indziej jej nie wyskakuje jedynie jeden polik ma czerwony .
Proszę bardzo, oto przepis:
Biszkopt bez jajek
225 g mąki z pełnego przemiału
4 łyżeczki proszku do pieczenia
175 g cukru
6 łyżek stołowych oleju
250 ml wody
zapach waniliowy
ewentualnie 4 łyżki dżemu do przełożenia
Posmarować cienko tłuszczem 2 okrągłe foremki do pieczenia o średnicy 20 cm i wyłożyć je papierem do pieczenia (to konieczne bo inaczej ciasto przyklei się do foremki).
Do dużej miski przesiać proszek do pieczenia i mąkę, dodając otręby, które pozostały na sicie. Dosypać cukier i wymieszać.
Wlać olej, wodę i esencję waniliową. Mieszć przez minutę drewnianą łyżką, a ż powstanie gładka masa.
Przelać ciasto do przygotowanych foremek.
Piec w piekaraniku rozgrzanym do temperatury 180 st przez 25-30 minut do chwili, gdy ciasto pośrodku będzie się uginać przy dotykaniu.
Pozostawić do wystygnięcia w foremkach, następnie przełożyć na metalową kratkę.
Ostrożnie zdjąć pergamin z ciasta. Położyć jeden placek na paterze, Posmarować dżemem i przykryć drugim plackiem. Oprószyć cukrem i podawać.
Ja nie probowałam, ale może jesteście odważne?