Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1781 - 1790 z 7086.
My też walczymy z gazami...i brakiem kupy..a jak już coś wyciśnie to z pierdem...i takie śladowe ilości....Leży mi w łóżeczku i się marszczy..i stęka i tak mi jej szkoda.
Nie wiem jak jej pomóc...na szczęście nie płacze..ale cała sie poci....jak się marszczy...Wsadziła mi dziś rączkę do oka...i chyba mi zaraz wypłynie.
Karmie tylko piersią....moze coś zjadłam co jej zaszkodziło.
Czekamy na położną ma nas dzisiaj odwiedzić kupy jak już zrobi ma normalne...takie musztardowe...ale ewidentnie jest zapchana...czymś...
Izaa...rozpakuj się w końcu bo cię zima zastanie :)))
idę po moją jesień :) bo słyszę,że się obudziła i na nowo stęka.
Jpl to boli jak cholera co? I tak,ze tyle wytrwałaś.
http://www.wzorowalazienka.pl/galeria/157 dziewczynki jak by któraś z Was mogła jeszcze tak kliknąc od czasu do czasu i zagłosowac. Szkoła w której uczy moja siostra walczy o remont łazienki. Szanse mają nie wielkie bo to bardzo mała wiejska szkółka...ale może cos da się zrobić. im nas więcej tym lepiej.
dzięki. siostra mało sie nie poszczała ze szczęścia jak dziewczyny z portalu zaczeły głosować.
Ja jak narazie mam tylko guzki pod pachami...powoli schodzą..ale w 4 dobie dostałam takiego nawału,że kurwa myślałam że padnę to samo dziś w nocy....kapało ze mnie jak znieszczelnego kranu i do tego bolało jak cholera a cycki miałam takie jakby mialy eksplodować też odciągałam bo mała nie chciala tak twardego sutka...uciekał jej z buźki.
Mam pytanie czy wy też wybudzacie swoje maluchy do 3-4 godziny na jedzenie?
nie. w zyciu bym nie budziła. jak śpi to niech śpi
Bo mi położna ciągle każe ją wybudzać,żeby nie pojawiła się żołtaczka...a moja mała zaraz prześpi porę obiadku i nie wiem co robić śpi tak słodko!
Już nakarmiłam w wersji na śpiocha...20 minut ciągłego ssania bez otworzenia chociaż jednego oka.Odłożyłam ją z powrotem do łóżeczka i po chwili jeden jedyny dzwięk jaki usłyszałam to "e-e-e-e" i sru w pieluchę.....pomyślałam sobie AHA..i odeszłam :D Śpi dalej....najwyzej jak sie obudzi to ją dokarmie i tak mam uczucie jakby mi 0,5 kg z cycków upłynęło :)
Ja też mam problem w szpitalu układali ją na jednym boczku na drugim boczku....i czasem na brzuszku..ja na brzuszku ją układam tylko na torsie mojego M..bo wtedy wiem,ze jest bezpieczna jeśli chodzi o oddychanie...a z boczkami już gorzej...na lewym leży bez żadnego ale..nawet zaśnie...na prawym mi marudzi i wraca do pozycji na plecki...najczęściej leży na pleckach i układa sobie główkę raz na prawo raz na lewo...i tak śpi.Czasem śpi też mi na piersiach i jak głodnieje to "dziobiąc" mnie ssuwa się tam gdzie intensywnie pulsuje pożywienie.... ciepłym MLEKIEM pachnące ^^