u mnie bez zmian - akcja wywoływania trwa - ale już nie wierzę że dam radę przed jutrem, zrobiłam ankietę i dużo kobitek ma wywoływany ten poród - to ja może też przeżyję, buziaki
no i już nie jest cicho :)) mój termin pierwszy na piątek, a denerwuje mnie to rozwarcie Wy tzn. Audrey i Lila jesteście po terminach i bez rozwarcia ehhh a ja przed i tyle cm co do rodzenia prawie, a brak skurczy... a mialyście masaz szyjki??? by coś sie rozwierało?
No nie wierzę Maja, że jeszcze nie urodziłaś:P Jak tak dalej pójdzie to urodzisz w domu, nie wiedząc, że rodzisz:P Ciesz się, że masz rozwarcie, bo najgorzej to mieć bolesne skurcze i brak rozwarcia:/
Ja leje dobrze ,ze was humor nie opuszcza..!!Wszystkie jestescie zwariowane przed tym porodem ja tez he he.Ja mam drugi termin na 11 luty takze w piatek rodze z maja he he.Tez nie spie ,a jak spie to mam bardzo glupie sny.Mialam masaz szyjki i prawie jej zwialam z fotela cos nie przyjemnego..U mnie nic to nie daalo..Ja tez wygladam masakrycznie ...A slyszalascie cos mi sie obilo o uszy tylko ,ze za pozno zaczelam ogladac ten program o nowej modzie wsrod ciezarnych na zachodzie..A mianowicie o przerywaniu ciazy cesarka w 7 miesiacu,by dalej nie tyc..Bo w tych ostanich miesiacach najwiecej sie tyje...Chore nie!!
dla mnie te babki, które przerywają ciażę w 7 miesiącu żeby mniej przytyć to sie powinny leczyć , serio , jakaś masakra. Mi już odbija dzisiaj, ręce mi się trzęsą ze strachu, podekscytowania tym że moze już jutro albo w piątek będę tulić Tosię , wylałam dzis na męża szklankę soku malinowego a na siebie chyba pół litra oleju do smażenia - zimnego oczywiście - a swoją drogą nieźle by było gdybyśmy we trzy w ten piątek POWIŁY :-)))masażu szyjki nie miałam.
pewnie jeszcze jutro rano nie wytrzymam i wejdę na 40tygodni, ale na wszelki wypadek napiszę, o 12 mam KTG potem 12:30 mam konsultację lekarską i potem pewnie mnie od razu położą na patologię i założą ten balonik. Jak mnie jutro wieczorem nie będzie to znaczy że działam a odezwę sie dopiero jak wrócimy do domku - chyba że mężuś coś w moim imieniu napisze :-))) trzymajcie kciuki, dzięki Lila :-*
Kochane moje dziewczyny, trzymam za wszystkie kciuki, dajcie czadu na porodówkach:)) I odzywajcie sie szybko po powrocie, bo będę tu tęsknić, zostanę chwilowo sama tu na forum jak pójdziecie wszystkie 3 naraz rodzić:P
Ja też trzymam kciukasy!!! I czekam na informacje. Violcia, a o mnie zapomniałaś :( ? Ja mam jeszcze sporo czasu, choć mam nadzieję, że bedzie wcześniej.