Czesc Kochane :)
Ja po wizycie,maly ma sie dobrze i wazy cos kolo 2500 g czyli nie za duzo nie za malo...mialam ciezki dzien bo musialam po mame jechac pociagiem,zawiesc ja do domu i jechac szybko do lekarza...tak od 6 rano po moze 3 godzinnym spaniu...i po tym wykanczajacym dniu gin mi mowi przy badaniu reka (jak to boli!!!) ze palec juz wchodzi czyli ze mam male rozwarcie (moze na 1-2 cm)
Bole mam straszne...od tyg tak mnie bola i momentami ciagna pachwiny ze szok do tego dol brzucha i do tego ciagnie w dol i do tego czasem czuje taki dziwny bol w "srodku"
tez juz tylko zrzedze ale naprawde mnie juz wszystko boli i to caly czas
Mowie Wam masakra,nie ujde paru krokow :( pisalam juz mojemu J ze moze pochodze ze dwa tyg (max) i bedzie po wszystkim a moja gin mowi do mnie ze jak tylko poczuje cokolwiek,skurcze,wody plodowe cokolwiek bedace oznaka porodu mam natychn¡miast jechac do szpitala bo musza mi odstawic zastrzyki przed porodem i podobno obandarzowac nogi (przez ta moja krew) ja tylko nie chcem zeby mnie odeslali do domu jak sie juz tam zjawie
Dorotko mi mama tez przywiozla podwawelska,chrzan i twarzozek bialy...a dzisiaj na obiad zrobilam sobie wlasni ta kielbaske z cebulka i ziemniaczkami i do tego ogorki kiszone :)
Zgage mam jak cholera ale oplacalo sie i bylo pycha :)
Mlods dobrze posluchac czasem starszych kolezanek hehe ;) zachowuj sie normalnie ale cen siebie i zdaj sobie sprawe ze w tej sytuacji Ty i maly jestescie najwazniejsi a histeria i placzem niczego nie osiagniesz :) a wrecz pogorszysz
Uwazaj na siebie,oszczedzaj sie a jak cos to juz wiesz..do szpitala...juz blizej jak dalej
Bedzie dobrze dziewuszki i lada chwilka zaczniemy sie sypac ;)
Pozdrawiam