Pati moj synek ma juz prawie 4 m-ce,jest starszy od Waszych dzieci a ja daje mu tylko troszke kaszki do wieczornego mleczka i naprawde dobrze ja toleruje,jak narazie poczekam pare dni i dam mu marcheweczke bo jeszcze nie dalam.
Cristianek wcina juz po 150 (czasem zostawia troszke czasem wiecej) ale ostatnio czasem robie mu 180 i tez zje albo zostawi troszke a dzisiaj na kolacje zjadl 180+2 miareczki kaszki,w szoku jestem...
ile wazy i ile mierzy,nie wiem bo wizyte mamy za 1.5 tyg a sama go nie waze ani nie mierze ale wiem ze body ktore mu kupilam na 62,pare tyg wczesniej,sa juz za male a ja zwsze kupuje wieksze bo nie lubie ciuszkow ´na styk´ lubie jak sa luzne takze bedzie mial z 64-66 cm a urodzil sie taki malutki 48 cm...
Pati co do butelek to ja po probach z wieloma markami zdecydowalam sie na nuk,te male butelki sa na 150 ml a te duze do 300 ml,wiesz ja zeby nie wydawac w kolko kasy (bo uwierz mi na butelki i smoczki wydalam majatek i mam ich caly karton,nie uzywam) juz dawno kupilam te duze nuk´a a te malutkie nuk ktore uzywalismy na poczatek do mleczka ma na piciu,nie kupuj juz malych.Wiki bedzie pila coraz wiecej i nawet 150 bedzie Ci za malo
I podobaja mi sie smoczki z silikonu a nie z kauczuka,poprostu sie nie psuja,nie namakaja...kauczukowe musialam zmieniac co 2 tyg bo szybko ciemnieja i zaczynaja sie kleic,tylko ze podobno silikonowych mozna uzywac dopuki dziecku nie wyjda pierwsze zabki
U mnie w aptece mam taka opcje ze moge zamowic sobie butelki ze smoczkami z silikonu albo kauczukowe (ktore normalnie zawsze maja w aptece) za ta sama cene i ostatnio byla taka promocja nuk´a ze z buteleczka w prezencie byla ksiazeczka z przepisami dla dzieci od 6m-cy chyba do 2 lat.
Powiem Ci ze jestem zadowolona z nuk´a
A co do tej paskudnej baby to powiedz jej zeby wsadzila nos w swoje sprawy a to jak i czym i ile dajesz malej jedzonka/mleczka to Twoja sprawa bo jestes jej mama :)
Widzisz Pati ja w Madrycie mam dwoch braci (jest nas 3 rodzenstwa) i jeden ze mna mieszka tylko czesto wyjezdza do pracy ale czasem pracuje tez i na miejscu takze moge sie nim nacieszyc.
Najstarszy Czarek jest tutaj juz 23 lata (wyjechal jak mial 19 lat a ja 8) a Bartka sciagnelam z Angli bo pojechal do pracy a trafil do obozu koncentracyjnego,jakies 4-5 lat temu,tylko mama jest w Polsce sama no i zona i corka Bartka (jezdzi dwa razy w roku i chce wracac ale zawsze cos chca kupic,zmienic i na to potrzebna jest kasa)
Kochana napewno sobie poradzcie,ja zawsze mowie ´mlodzi jestesmy,damy sobie rade,a dlaczego nie? raz jest lepiej a raz gorzej ale takie juz jest zycie,zreszta napewno sama o tym wiesz..zeby nam tylko zdrowia nie zabraklo :)
A wlasnie a propos zdrowia,jak sie ma Twoj tata???
Buziole :)