Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita
katita
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusienka
anusienka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota76
dorota76
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202
angela202
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mloda1818
mloda1818
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kosmitka21
kosmitka21
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
naatasha
naatasha
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
klaudiakluk
klaudiakluk
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annam88
annam88
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
opolanka
opolanka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattiess123
kattiess123
Zobacz wszystkich
 


Komentarze
Wyświetlono: 771 - 780 z 853.

(2011-07-06 14:02) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202

angela202

hej :) ja już podaję Bartkowi soczki, obiadki, owoce i warzywa :) kaszkę podaję mu co rano mleczną z malinami uwaga BEZGLUTENOWĄ!!! soczek pije jabłkowy, owoce jaki jadł to jabłko z brzoskwiniami, jabłko a obiadki to jarzynową i sama mu zrobiłam rosołek i zajada tak aż się uszy trzęsą:) na początku nie potrafił jeść z łyżeczki, ale dajcie dziecku czas na naukę i z każdym karmieniem łyżeczką będzie lepiej. Bartek z łyżeczki je ok niecałe 2 tyg i już mało co wypluwa a mogę powiedzieć że czasem wcale:) i kaszkę podaję mu także łyżeczką.

dziewczyny, normalnie są wakacje a ja na nic nie mam czasu... jeszcze ta pogoda u mnie już prawie 3 tygodnie codziennie pada:( i jak wychodzę gdzieś to tylko na rączkach z Bartkiem bo błoto i mokro koło domu a poza tym to na dłuższy spacer nie ma co iść bo deszcz złapie i tak sobie siedzimy w domu :(Bartek tydzień temu waqżył 6600 i miał 63cm :)

Pozdrawiam was i buziaczki:*

(2011-07-06 23:53) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

katita

moj smerfik ladnie je z lyzeczki,mam taka waska i silikonowa,dzisiaj dalam mu jabluszko i jak przykladlam mu ja do buzki to ja otwieral kochany moj synus a jak zlapal w raczke lyzeczke to nie moglam mu wyszarpac ;)

Kaszka tez bazglutenowa a co do jabluszka,jesli ktorac daje albo ma zamiar dac i sama zrobic to najlepiej gotowane taki jakby zmiksowany kompocik jablkowy,bedzie im bardziej smakowac bo nie bedzie takie kwasne

ja narazie kupilam ale nastepne juz zrobie sama

(2011-07-07 15:01) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusienka

anusienka

Moja Lenka od trzech dni je zupkę- sama zrbiłam poprostu marchewka pietruszka troszkę grysiku dziś do tego dodałam ziemniaczka. Też nie narzekam jak je z łyżeczki myślałam że połowe będzie wypluwać ale jest ok:) Jutro dam jej chyba deserek- tzn samo ugotowane jabłuszko- doszłam do wniosku że jak narazie wole sama jej coś ugotować niz dawać słoiczki.
(2011-07-07 16:31) zgłoś nadużycie

ja dałam na razie jabłko (ze słoika, ale nie wpadłam, że można samemu zrobić:P). wypluwała strasznie i za dużo nie połknęła :P ale to jest kważne, więc myślę, że z marchewką czy ziemniaczkiem pójdzie lepiej, czyli ogólnie z obiadkami :) dziś spróbujemy bananka :) czekam aż ktoś przyjdzie do domu, żeby nam fotki porobił (tak- wariuję na tym punkcie, Wiktoria ma już ponad 2tysiące zdjęć).

Moja córka jest najdłuższym dzieckiem jakie znam! Każdy kto ją widzi po raz pierwszy lub widział ją zaraz po urodzeniu robi wielkie oczy i jest w szoku jaka ona dłuuuuga. Ma już 67cm (urosła o 8cm). Wczoraj była u nas pielęgniarka środowiskowa, żeby dopisać Wiki i nie mogła uwierzyć, że ma niecałe 4 miesiące. Wszystko fajnie, ale mam nadzieję, że nie będzie za wysoka, bo wiem po sobie (chociaż nie jestem wcale jakaś wielka, mam 172cm), że nie będzie mogła albo raczej będzie ją krępowała chodzenie na szpilkach :P hehe i waży 6200-6300g.

 

16. lipca jedziemy nad morze, już się nie mogę doczekać! Ale przeraża mnie podróż- ok. 5h :/ co ja zrobię przez tydzień bez 40tygodni? hehehe ;)))) mały detoks dobrze mi zrobi :P

(2011-07-07 18:58) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kosmitka21

kosmitka21

Kurcze fajnie że już dajecie swoim pociechom coś innego niż mleko... Filip dopiero jutro kończy 3 miesiące i narazie nic innego nic cycka nie dostaje, nadal pluje herbatkami i woda ...  A wczoraj byliśmy na szczepieni i pediatra powiedziała że wygląda na 6 miesięcy... waży 7.700 i ma 66 cm!! Czasem mi już ręce więdną od noszenia takiego "klocuszka" no ale jak chce jeść to niech jje :)) ziwczyny czy chrziłyście już swoje dzieciaczki? Jeśli tak to może macie jakieś fotki w co  były ubrane? Pozdrawiamy.
(2011-07-07 19:01) zgłoś nadużycie

ja chrzczę za miesiąc, Wiktoria będzie miała różową sukienkę bez rękawków z taką siateczką na wierzchu i odcinaną pod cycuszkami ;) i do tego są takie a'la pantalony z tego święcącego materiału (nie pamiętam jak się nazywa:P). Ale Ciebie pwnie bardziej ze strojem chłopcy interesują ;)))

Noo to Twój kawaler faktycznie kawał chłopa :) a ile miał jak się urodził? (wiem, że tu pisałaś, ale nie pamiętam, a nie chce mi się szukać:P)

(2011-07-08 08:47) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kosmitka21

kosmitka21

Dziewczynki też mnie interesuja ;p tzn ich stroje bo pięknie takie małe dzieciątka wyglądają tak elegancko ubrane:)) Filip ważył 3850 jak sie urodził.
(2011-07-14 22:17) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

katita

Ale tu cicho juz od paru dni...

 

Bylam z malym w szpitalu na tych badaniach i w sumie rozczarowalam sie...niczego prawie nie dowiedzialam,dopuki nie mialam dziecka to bylam bardzo zadowolona z tutejszej sluzby zdrowia ale teraz to jakas masakara...zeby uzyskac jeden usmiech od lekarza musialam sie bardzo nameczyc ;) i tylko powiedzial ze maly prawdopodobnie ma uczulenie a nie alergie i na proteine mleka krowiego,zrobili mu kilka prob uczuleniowych i nic nie wykazaly,dostal skierowanie na badanie krwi ale podobno moge je zrobic tutaj w osrodku zdrowia i skierowanie do lekarza od przewodu pokarmowego,zwykla kartka ktora niestety zgubilam,nie dal mi zadnego zaswiadczenia a potrzebuje to zeby pokazac pediatrze,bo na tej podstawie daje mi recepty na mleko...nie wiem,musze jednak poprosic wizyte u pediatry,niech mnie oswietli,co dalej robic...

 

Synus ma sie dobrze,przekreca sie z boczku na brzuszek w 1 sekundke i podnosi juz cialko na raczkach i to bardzo dlugo,czasem go sciaga na jedna strone bo jednak czerepik hehe troszke wazy ale robi to swietnie i jestem z niego dumna ze taki jest silny

raz sie obudzilam i zagladam do lozeczka a On sobie spi na brzuszku,wystraszylam sie bo nigdy nie wiadomo i zaraz kupilam mu taka ta poduszeczke zeby sie nie przekrecal i dziala!!! ;) 

Do tego lezac na brzuszku podnosi sie na pietkach i posowa do gory,dotyka i lapie zabawki,bawi sie smoczkiem i sam wklada go sobie do buzki...rosnie mi synus 

Widze po nim tala zmiane w tak krotkim czasie,zrobil takie postepy ze az jestem dumna i szczesliwa 

 

A i daje mu znowu troszke kaszki do wieczornego mleczka,lepiej spi i nawet lepiej robi kupke,moze i niepowinnam wedlug pediatry ale ja znam moje dziecko i wiem ze jest gotowy na delikatne rozszerzenie diety i napewno tym nie zrobie mu krzywdy.

Widzialam dzisiaj dziecko w wieku Cristiana i wazy 9 kg o dwa wiecej jak moj synus...zeby pozniej ta stara baba-pielegniarka mowila ze maly ma wage ponad norme...

Dzisiaj bylam z nim na spacerze po raz pierwszy w spacerowce,na plasko ale wydaje mi sie ze jest mu troszke chlodniej (jesli moge to tak nazwac) i nie protestowal,tak wiec chyba zostaniemy przy spacerowce...jedyne co widzialam ze mnie szuka,bo niestety jest do mnie tylem ale nie marudzil ani protestowal :)

 

A ja? no nic,szykuje sie na przyjazd Jarka...sexi koszulka w szafie ;) , bedzie w niedziele w nocy...miejmy nadzieje ze podroz bedzie ok bo sie martwie i postanowilismy ze juz nie wyjedzie,zostaje,potrzebujemy go.

Wiecie to przykre wiedziec ze ma sie dziecko ale nie znac go ani nie czuc jak wlasne,nie wiem czy wiecie o co mi chodzi? Kocha go ale odkad sie urodzil spedzil z nim 5 dni i nawet nie tyle bo miedzy wizytami,codziennie byl ktos w domu to w sumie niewiele czasu...

Pieniedzy i tak za duzo nie odlozylismy bo wszystko drogie,bilety dla niego i rodziny,ubezpieczenie samochodu,ja tez mam juz niewiele zasilu itd wiecie o co chodzi,wiec lepiej jak zostanie i jak nie znajdzie pracy to ja pojde a On zostanie z malym a jak obydwoje znajdziemy to przyjedzie moja mama ... tak chyba bedzie najlepiej

 

Ale sie rozpisalam,jak zwykle,ja nie umiem paru zdan ;)

 

Buziaki Kochane i milego weekendu