P.S dostalam okres :( a bol przy tym niesamowity

Jeju Pati gratulacje:) U ciebie widze duże zmiany przeprowadzka noi jeszcze jedna dzidzia:) Ja za to mam obsesje żeby nie zajść w ciąże:) Wiesz Ty miałaś od początku z Wikusia lekko tzn, chodzi głównie o spanie a ja do dzisiaj wstaje po 3-4 razy w nocy raz dać jeść a innym razem utulać pogłaskać dać smoczka itp. jakbym teraz była w ciąży to bym sie załamała bo zwyczajnie nie dałabym rady (finansowo raczej też byłoby krucho). Ja też dostałam w końcu okres w moim przypadku był krótszy niż zawsze noi w ogóle nie bolał teraz czekam na kolejny:P

Ja u Lenki nie widze żeby ząbki szły choć teściowa mówiła że coś tam u góy widzi:P

Kasiu tak właśnie myślałam że zajęta jesteś przeprowadzką. MY latamy ciągle po bankach załatwiać ten kredyt i szczerze jakoś czarno to widze:( ahhh to życie w Polsce:P

W piatek byłam z lenką u lekarza na 6 miesięcy ma teraz 66 cm i waży UWAGA!!! 8,100 jestem w szoku że aż tyle bo przecież waga urodzeniowa to 2800:) ale lekarka powiedziała że jest ok więc się nie martwie:) Jedynie lenka ciągle ulewa wszytskim nawet obiadkami (wymiotuje nawet kilka godzin po zjedzeniu) i chyba będe musiała znowu skonsultować się z pediatrą bo przy szczepieniu całkiem zapomniałam poruszyc ten temat może dlatego że pierwszy raz byłam sama  z Lenką...

Dziękuję za gratulacje :) no dużo zmian u nas, ale wierzę, że podołam sama z dwójką dzieci (wiadomo darek w pracy będzie). ;)

co do ulewania- syn mojej koleżanki tak ulewa, nawet w nocy i pediatra kazała zagęszczać wszystko zagęszczaczem zwykłym (nutrition). chyba pomogło bo juz się nie skarżyła na jego ulewanie.:) ale warto też samemu zapytać swojego pediatrę, moze ma lepszy sposob?:)

Kasiu,a Tobie kochana zyczę owocnych starań :) teraz czas na córcię (mała Kasię, bo teraz macie klona Jarka :D)

Wikusia też waży 8,1kg, ale mierzy 74cm :P martwi mnie troche, bo ostatnio straciła apetyt, mam nadzieję, że jak minie katarek, apetyt wróci.

Pozdrawiam dziewuszki i zycze zdrowka bo teraz czas wstrętnych chorób i przeziębień :(

Pati napewno mala odzyska apetyt,przy katarku juz tak jest,choc maly jak narazie odpukac...puk,puk... nie choruje ;) alez Ona dlugasna,Aniu moj synus ma dokladnie takie same wymiary i wage choc ja mysle ze cos nie tak go zmierzyly bo przeciez niemozliwe ze przez dwa miesiace urosl tylko 1.5 cm,a moze???

Co do ulewania to malemu na szczescie przeszlo ale mial dokladnie to samo co Lenka,sprobuj wlasnie jakiegos zageszczacza,czasem kaszki czy kleiku np na sniadanko i kolacje,sa nawet takie mleczka juz zageszczone

Co do staran to niestety dostalam okres,wiec odpada a Jarek bedzie na swieta ale jak juz pisalam On chce poczekac,wiecie u nas tez kiepsko z kasa ale kto wie czy bedzie lepiej???lepiej skromnie a zdrowo i szczesliwie :) ja juz mam 31 lat (wlasnie skonczone) i nie moge za dlugo czekac a naprawde mimo sytuacji finansowej chcialabym miec jeszcze przynajmniej jedno dziecko - malutka Kasie:))) hehe

Pati zazdroszcze Ci,ale to taka zdrowa zazdrosc ;) i zycze duzo zdrowka i jeszcze raz zdrowka

Moj synek,pomijajac teraz wychodzenie zabkow i te problemy do 2 miesiaca to kochane dziecko tylko bardzo ruchliwy i zywy,caly czas pracuje jak nie raczkami to nozkami itp juz teraz kuca i kolysze sie do przodu i do tylu po czym zawsze sie przewraca na jakis boczek a ile ma przy tym radochy,dobrze ze mam w miare szerokie lozko,spi ze mna albo w lozeczku ale mialam problem z odzwyczajeniem go od bujaka,nie macie pojecia ile czasu zajelo nam przyzwyczajanie go do lozeczka i mojego lozka,tak sie zarzekalam ze nie bede spala z dzieckiem a tu masz ;) ale Jarka i tak nie ma a z dwojga zlego wole lozko bo bujak-hamak zaraz bedzie za maly i trzeba bedzie go schowac i wtedy bylyby cyrki...

Kupilam mu juz krzeselko do karmienia bo ladnie siedzi i podnosi sie i super,oprocz regulowania oparcia ma jeszcze regulowana wysokosc...za 20 euro,uzywane,cala struktura rewelacja,ani jedego zarysowania ale cale siedzonko (wiecie wysciulka) potrzaskane ze starosci (4 lata uzywania),zadzwonilam do najblizszego sklepu chicco i okazalo sie ze maja i za 26 euro dokupilam nowe...teraz krzeselko wyglada jak nowe i maly oprocz jedzenia w nim tez sie bawi,tlucze grzechotkami hehe a jak spadaja to patrzy gdzie leza...

Pozdrawiamy goraco i trzymajcie sie zdrowo

ehhh dziewczyny napisalam ze moj synek jest kochany...wiec temu nie przecze ale ostatnio daje mi nizle popalic,malo spi w dzien,w nocy caly czas sie wierci,przekreca,steka,placze i jest jakis nadpobudliwy i nerwowy,nie wiem co robic bo jeszcze troszke to ja z niespania dostane jakiejs nerwicy.

a może ma skok rozwojowy? Wikusia też miała kiepskie dni jeśli chodzi o spanie w dzień. uśpienie jej bez płaczu graniczyło z cudem. Ale minęło po jakichś 2tygodniach. Nie dostałam nerwicy, więc i Ty dasz radę :)

hehe,mowie Ci jestem na skraju... ;) nie spi za duzo w dzien a w nocy caly czas laduje na brzuszku z podniesiona glowka co konczy sie jeczeniem i placzem...nie moge nic zrobic,na chwilke odejsc,zostawic samego tylko caly czas byc przy nim

Za duzo ma juz zabkow i ida parami,moze dlatego,nie wiem,wczesniej mial skoki rozwojowe ale byly lagodniejsze...musze poczytac

Kochana jak sie czujesz?jakies dolegliwosci,czy jeszcze nie?

Cos sie Ania nie odzywa

Ojeju dziewczyny ja ostatnio miałam depreche przez studia bo zgubiłam całą teczkę z praktyk a bez tego mi nie zaliczą i nie ma jej nigdzie pewnie została na uczelni albo ktoś mi wziął i nie oddał (a miałam tam pełno pomocy na zajęcia z dziećmi i mógł się ktos połasić) i teraz nikt nic nie wie... masakra musze jechać na uczelnie i się dowiedzieć czy zaliczą mi bez niej czy nie bo jak nie to nawet nie mam po co wracać na studia w lutym:(

Kasiu to napewno skok rozwojowy (każdy może wyglądać inaczej) moja lenkajak wróciłyśmy z anglii to identycznie się zachowywała przez prawie 2 tygodnie:) to napewno minie...

Co do ulewania to mi zagęszczanie nic nie daje mała zwraca nawet obiadki porażka:(

KAsiu ja się tak właśnie zastanawiam nad kupnem krzesełka do karmienia i nie wiem czy rzeczywiście jest praktyczne... bo to troszkę wydatek  Pati twoja Wiki to chyba będzie modelka bo już taka wysoka i szczuplutka. Widze że lenka w takim razie ma zadatek na puplecika przy 66 cm ponad 8 kg:D hehehe ale najważniejsze że jest zdrowa:)Pozdrawiam was serdecznie

Pati gratuluje!!  Ja jeszcze poczekam na drugie dziecko :) Narazie  czasami brakuje mi siły do Filipa i wiem że z dwójką dzieci bym sobie nie dała rady. A tydzień temu moja przyjaciółka urodziła trzecią córeczkę :) Między każdą jest 3 lata różnicy :)

Fifi mi niestety znowu zachorował ;/ w sobote byliśmy na działce i po raz pierwszy wzięłam się za sadzenie cebulek kwiatowych a Fifkiem zajmował się tatuśi niestety ale go przewiało i dzisiaj w nocy strasznie mi kaszlał i   potem jedziemy do pediatry bo ledwo oddycha , kaszle i ma katar ;/  Z jednej strony jestem zła że zamiast zajmować wzięłam się za sadzenie ale z drugiej to chyba tatuś powinien sobie zdawać sprawę co może być dziecku jak g o przewieje ;/

No i dziewczyny chyba Fifi nie pójdzie jednak do żłobka :) Dzisiaj przyszła do nas żona mojego męża brata  i fajnie się  Fifim zajmowała :) Mam nadzieje że jak zostawie ich samych to dadza sobie rade  bo on jest właśnie w ciązy  i nie bardzo powinna dźwigać itd. No ale zobaczymy jak Fifi wyzdrowieje to zostawie ich kilka razy samych i zobaczymy jak Filip reaguje na nią .

Filip już siedzi sam co prawda się bardzo chwieje ale ortopeda powiedział że jest  baardzo silny i może siedzieć.

A wczoraj byłam w szoku złapał sie za szczebelki i klęknął i chciał daje wstawać sam dran jeden  :)

Co do spania ostatnio to u nas masakra śpi po 30 minut 3 razy w dzien i 3 - 4 razy w nocy wstaje na cycka .

ale zauważyłam że lepiej spi jak go kłade na boku.

Ok uciekam cos porobić póki on śpi .

Pozdrawiam Was Mamuski :) I zdrówka Waszym pociechom życzę :)

DZiewczyny klub nam zamiera ;) nic nie piszemy...

Aniu i jak sie toczy sprawa ze zgubiona teczka??? bardzo jestem ciekawa i zycze Ci zebys nie miala wiecej takich problemow

Pati Ty jak sie czujesz? jak tam fasolinka? a i czy dopadlo Cie wypadanie wlosow,czy masz szczescie i jednak nie,ja juz nie moge sobie poradzic,doslownie wszedzie sa moje wlosy,biore witaminy i miejmy nadzieje ze niedlugo to sie skonczy,to juz prawie 5 miesiecy (oprocz poporodowego spadku hormonow doszla jeszcze zmiana z lata na jesien).

Zamowilam sobie przez internet doczepiane wlosy ale takie na klip (jak zatrzaskiwana spinka) mozna je zakladac i sciagac kiedy tylko sie chce,bo to jedyna rzecz ktora mnie bedzie motywowac zeby nie sciac wlosow,sa dosc dlugie bo maja az 50 cm i naturalne ale zawsze moge je troszke skrocic zeby nie bylo az takiego kontrastu z moimi krotkimi.

Wlasnie dzisiaj albo gora jutro je dostane :)

Ja zestresowana przeprowadzka ale jakos musi byc a maly daje w kosc,mama pojechala i zostalismy znowu sami,dobrze ze jeszcze tylko dwa tyg.lot mam na 2 listoada i tu mam pytanie do Ani,lecialas juz z mala i powiedz mi jak to mniej wiecej wyglada,jak z wozkiem itp.

Wazylam wczoraj malego i ma juz prawie 9 kg,bystry i ruchliwy z niego chlopiec,da nam dopiero popalic jak zacznie chodzic,jeszcze nie raczkuje ale nie wyglada mi zeby mial zamiar,wydaje mi sie ze od razu zacznie chodzic gagatek ;)

Kosmitka mam nadzieje ze szwagierka (chyba dobrze napisalam) sprawdza sie w opiece nad Filipkiem i ze nie choruje.

Cristian,odpukac, nie choruje ale boje sie ze jak pojedziemy do pl to zle wplynie na niego zmiana klimatu,ja po jakis 2-3 tyg pobytu w pl zawsze sie przeziebiam.

U Was napewno zimno a mnie Hiszpania zegna pieknym sloncem i 30º,ludzie dalej opalaja sie na plazy a my chodzimy ubrani jak w lato,tzn w nocy zimno a w dzien goraco...mam juz dosc tego ciepla,miejmy nadzieje ze jeszcze pare dni i zacznie padac bo zaczyna zagrazac porzadna susza

Buziaki dla Was i dzieci