Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 91 - 100 z 853.
ufff malosolny ogorek i pajda chleba ze smalcem :P ale bym zjadla a malosolne ogorki to mi sie juz snia po nocach i to od dawna,uwielbiam no i taka swiezutka kapustka malosolna tez...nie mozna sie tak dreczyc,choc wiesz smalcyk to my probowalismy juz robic i wyszedl nawet nawet a ogorka to ewentualnie z polskiego sklepu ale o malosolnym moge zapomniec.Mama sie zaoferowala ze zrobi ale ja ani kopru ani zadnej przyprawy i poza tym to tez te ogorki robia sie puste i znile.
Ale mi smaka robisz na to czego nie mozna tu dostac ;)
Dorotka jutro do gina!!! zabieram mame bo moj J pracuje a ona nigdy nie widziala jak wyglada fasolinka na usg,hehe za jej czasow tego nie bylo, ja mam niby na 9.15 ale z doswiadczenia wiem ze jest tam tak ze kto pierwszy przyjdzie pierwszy wchodzi a jak bylam juz kiedys to niby tez ze na 9.15 a lekarz zaczal dopiero przyjmowac po 10 takze ja sie naczekam,napewno.
Co tam u reszty dziewczyn???
Rany, chlebek ze smalcem. Mmmmmmmm, chyba skoczę po słoninkę i zrobię smalczyk :) Ja dzisiaj objadam się winogronami, więc przekąska ze smalcem będzie ciekawą odmianą :) Fajnie macie dziewczyny, że już jutro będziecie po wizycie - trzymam kciuki. Ja dopiero w poniedziałek na 9 idę.
Aha, z ciekawostek to dzisiaj dostałam ślinotoku, czy któraś może też miała? Jak sobie z nim poradzić? Narazie mi nie przeszkadza, taki niezbyt uciążliwy objaw ciąży, ale nie wiem jak to dalej zniosę :)
Wiec ja juz po,mialam zalatwiania wizyt a wizyt.Na poniedzialek usg 12 tyg(ten co wykrywa choroby takie jak np zespol downa) + wszystkie badania 12 tyg (te co Wam wczesniej pisalam) na 10.30 jak ja wytrzymam na czczo do tej godz,albo i troszke dluzej :( we wtorekdo hematologa (nie wiem czy tez lekarz tak tez sie nazywa po polsku-od krwi,bo mam trombofilie-zakrzepice) na rozpoczecie leczenia zapobiegawczego
13 wrzesnia znowu do gina a 22 tez musze jechac do szpitala,jak ja nie lubie autobusow tzn w ciazy zle to znosze.
Fasolinek ma sie dobrze z usg wynika ze ma tyle co pokazuje suwaczek 11+3 tc i 4.5 cm,serduszko mocno bije,zdjecia nie dostalam tym razem,dziwne,moze w poniedz mi dadza.Jak narazie wszystko dobrze :)
Wczoraj sie wazylam po miesiacu (bo robie to raz na miesiac w aptece) i nic nie przytylam,super.Ostatnia wizyta u tutejszego gina skonczyla sie na ochrzanie ze za duzo waze i na nic sie nie zdalo moje tlumaczenie ze jestem wysoka i nie doszlam do siebie po pierwszej ciazy,zalamka ;) ale teraz sie bardziej kontroluje choc wiem ze dopiero teraz zacznie sie wilczy apetyt ;) ojjj trzeba bedzie sie pilnowac
Katita, super że tak dobre wiadomości przynosisz :) Ależ faktycznie badań masz trochę do porobienia....
Ja odebrałam wyniki toksoplazmozy - okazało się, że już na nią chorowałam i mam przeciwciała, więc nie muszę obawiać się, że teraz w ciąży się zakażę :)
To czekamy na wyniki,Tobie pobrali 5 kropel a mi pobiora w poniedzialek 5 fiolek i upiecze mi sie klucie od tego od krwi bo podobno to co skierowal gin mozna wykorzystac.nie dosc ze do 11 na czczo to jeszcze wyciagna mi z 0.5 l krwi ;)
Wiesz ja jakos specjalnie zachcianek nie mam,chce mi sie palic jak cholera ale definitivnie zostawilam nalog...nigdy nie sadzilam ze bedzie mi tak ciezko i boje sie ze nie wytrzymam i zapale choc jak mnie tak mocno wezmie nerwica to zuje slaba nicorete,aptekarka powiedziala ze moge do 5 dziennie bedac w ciazy a ja czasem tylko 1 jak juz pisalam jak mnie mocno zlapie.
Wlasciwie zachcianki mam przez Ciebie,zlapalo mnie z tymi sliwkami,wczoraj zjadlam tylko dwie a zoladek mnie bolal jakbym zjadla kilo.Ostatnio cos mam bardzo wrazliwy zoladek i jak zjem cos nie tak (sama nie wiem co bo zepsutego nie jem;) dostaje biegunki.ogolnie jem malo i tylko tyle co by przestac czuc glod a czuje go co 2 godz,nie mam za bardzo apetytu i meczy mnie to ciagle jedzenie.Dobrze ze choc te moje wit ciazowe maja wszystko.
A jak Wasze brzuszki??? ja juz zamiescilam swoje zdjecie,malutki i wiem ze na prawdziwy trzeba bedzie poczekac przynajmniej 12 nastepnych tyg. czy ja sie doczekam???
U mnie z tym brzuszkiem pewnie jest jak u Ciebie tym bardziej ze ja nieodzyskalam figury po poprzednej ciazy,zreszta juz Wam pisalam,nie bede zanudzac ;)
Co do tokso to naprawde dobrze ja przejsc,ja mialam kotki i to nie jednego w domu,sprzatalam kuwete a owoce i warzywa myje normalnie,kiedys to nawet nie mylam i jak bylismy mali to przeciez jadlo sie surowe wyciagnete z ziemi,no nie? a i tak tokso nie przeszlam.Zobaczymy 13 wrzesnie jak tam wyniki.
Ja sie niczym specjalnym nie zajadam,mam w domu sledzie w oleju ale nie jem bo to przeciez surowa ryba,od ryb mnie odpycha,lubie tylko naszego dorsza ale tutaj go nie ma,Jak tylko pojade do Polski to pierwsze co zrobie to do Ustki do jakiejs dobrej smazalni :)
Ide na kolacyjke,zglodnialam :)
Dobrej nocki Kochane mamusie