Trzymam sie chyba dzieki temu że pożegnałam sie z tym dzieciątkiem i byłam wcześniej przygotowana przez lekarza na to co bedzie, nie dowiedziałam sie z dnia na dzien o tym, a i wszystko poszło bardzo szybko to tak nie zdążyłam sie zamartwiac. a i duzo obowiążków , nie ma tu nikogo do pomocy, nie dam dzieci komus i nie mysle o tym wszystkim dlatego chyba tak. mąż tez wspiera, raz pogadalismy o tym tak dosc dokładnie , wypłakaliśmy sie i moze to tez pomogło. zobaczymy weekend jaki bedzie.
właśnie co do oswietlania domów na świeta w Polsce właśnie zauważylam że z roku na rok coraz mniej swiatełek i coraz później oswietlaja :( smutne to kiedys pamietam tyle śniegu , mali bylismy i jezdziliśmy na sankach z rodzicami do moich dziadk ów a co dom było pieknie oswietlone , kolorowo nieraz ale cały grudzien, teraz juz tylko przed swietami i to nie wszedzie, wiemze nie wszystch to rajcuje ale jednak już coraz mniej tego :( tu znów odzyskałam wpomnienia z dziecinstwa i moge pokazac dzieciakom jak pieknie można przeżywać swieta