(2017-08-30 23:56) zgłoś nadużycie

• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

szoszanka1

Ewelinka. Ja to samo. Jakoś siedzę i płacze :( coś się ostatnio między mną a mężem psuje nie wiem. Odkąd poronilam, i to wszystko się dzieje jakoś kiepsko. Ciągle jakieś małe bezsensowne sprzeczki, żadnych zbliżen... Mąż mnie nie słucha, wydaje mi się że się mną nie interesuje. Albo tak mi się wydaje, bo mam teraz znów po poronieniu niska samoocenę, albo naprawdę tak jest. Nie zabiega o zbliżenia, Mało rozmawiamy, bywamy razem. Włączyłem dziś muzykę świece, a on zmęczony mówi mega, i kolejny dzień nic... Nie wiem czy coś między nami się wypaliło, czy po prostu mamy kryzys

(2017-08-31 10:24) zgłoś nadużycie

• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

mysza88

My od czasu gdy mieszkamy razem docieramy się . Wydaje się śmieszne dwoje ludzi zna się 11 lat jak lyse konie ale jednak te lata każdy mieszkał osobno i ma swoje przyzwyczajemmnia. Idzie zwykle o blachostka choć ostatnio czuje ze też już nie zabiega ,nie dba o mnie jak kobietę. Rozumiem że pracuje długo zmeczony ale o nas też musi jednak zadbać o choć choć dziećmi się pobawić ,pogadać i Z. Mną . Wczoraj wzięłam dzieci na plac zabaw ,z nim pogadalam tak od serca ,każdy wygasal swoje zale . Było to na dworze bez nerwów itp. I już jest lepiej ,stabilnie . Wczoraj walczyliśmy sobie film ,zrobił moją ulubioną herbatę i oglądaliśmy razem . Oby tak dalej i już nie uciekał od tego . Jednak niekiedy trzeba faceta postawić do pionu :/

(2017-08-31 15:04) zgłoś nadużycie

• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

daja15

Dziewczyny mam wstydliwy problem. Skaczac na trampolinie zauwazylam ze popuszczam niewielkie ilosci moczu. Czy miala ktoras z was tak ? Wstydze sie tego bardzo. Nie wiem co robic jak dziecko prosi o skakanie a mi to nie sprawia przyjemnosci z tego powodu.

(2017-08-31 16:01) zgłoś nadużycie

• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

mysza88

Oj nie umiem pomoc . Nigdy nie miałam problemu z nietrzymaniem moczu. Dyrektorka w gimnazjum uczyła nas matematyki i co lekcja wpajala nam ze mamy prosto siedzieć i ćwiczyć miesnie kegla :) wiec od lat ćwiczę ,w ciąża tez i może dlatego ten problem mnie ominął.

(2017-08-31 21:30) zgłoś nadużycie

• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

szoszanka1

Daja miałam tak po ciąży z Dorotka. Dość długo. Pamiętam jak dzwignelam torby z zakupami, i weszłam do zabki, odetchnelam odkladajac torby na ziemię i nagle czuje ze Morko, popuscilam. I tak przez długo czas bywało, ale zaczęłam ćwiczyć mięśnie kegla często po ciąży są osłabione i nie trzyma się wtedy moczu. Trzeba znów te mięśnie wzmocnić. Polega to na zaciskaniu jakby tam w dole pochwy, trzeba zacisnąć na około 20 sekund i puszczasz i tak kilkanaście razy dziennie. Nikt tego nie widzi, można ćwiczyć wszędzie i zawsze... ;) myślę że to powinno pomóc, u mnie problem zniknął :)

(2017-09-01 21:31) zgłoś nadużycie

• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

izuleeek

Jak tam u was bo u mnie leje caly dzien. Oszalec mozna.

(2017-09-01 23:31) zgłoś nadużycie

• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

mysza88

U nas już drugi dzień cały leje. Dzieci poszły do przedszkola ,Daria po raz kolejny ,lukasz 3 latek po raz pierwszy ...i dumna jestem bo nie zna języka a był od 8-14 :) bez płaczu ,dzielnie sobie poradził. A ja tak zmoklam dziś bo pomagała koleżance której niemiecki jest na zerowym poziomie a biedna się męczy bo ma takie koszmarne problemy z zębami, z mostkiem i jeździłam z nią dziś po dentysta i w szpitalu bylismy

(2017-09-02 09:21) zgłoś nadużycie

• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

izuleeek

Ja moglam zapisac syna do 3 latkow ale u nas tylko 5 godz przedszkole i nim go zawioze i odbiore to w sumie zostana mi moze 3 h. A potem z malym dzieckiem juz go nie zawioze rowerem. A pieszo taki kawal to nie bedzie mi sie chcialo. Zreszta chcialam dopiero go dac do 5 latkow. I tak jestem w domu. A pozniej juz moze babcia bedzie na emeryturze :)

(2017-09-02 10:18) zgłoś nadużycie

• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

mysza88

W Polsce tez córkę wozilam 5km do przedszkola ale autem . I nas na wiosce nie było miejsca a ona bardzo lgnela do dzieci więc 3 latka dokładnie miała (4września urodzinki) to poszła. Może to i dobrze ze tak poszła bo potem jako 4latka poszła już tu w de i była oswojona z zabawą w grupie a i w Polsce w przedszkolu miała niemiecki więc już coś tam powiedzieć umiała. Synek jakoś też teraz siostry pytamy czy nie chce iść więc była rekrutacja fo zapisałam. dla nas to lepiej bo zanim małe nauczą się języka i będzie im latwoej w szkole

(2017-09-02 10:21) zgłoś nadużycie

• żądna wiedzy
• pomocna
• aktywistka
• blogerka
• dokumentalistka
• doświadczona

• Profil
• Blog
• Galeria

mysza88

W Polsce właśnie też tylko na 5 godzin było. To był tylko oddział więc inaczej nie byłoobcji. Synek był mały ale rano spal a moja mama była w domu to w tym czasie córkę zawioziłam a o 13 jak J o dbieralam to Łukasz spał na drzemkę popolydniowej :)