ja bylam ale to tylko dlatego ze moja sasiadka ktora byla kiedys polozna dzwonila do swoich znajomych w szpitalu i prosila ich o dobra opieke nade mna.. moja znajoma ktora lezala ze mna na sali nie moze powiedziec tego samego..
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
(2013-02-28 12:40)
zgłoś nadużycie
(2013-02-28 13:25)
zgłoś nadużycie
Mną podczas porodu opiekowała się cudowna położna i świetna studentka położnictwa. Obie spisaly się na medal !
(2013-02-28 15:09)
zgłoś nadużycie
I tak, i nie. Pierwsza zmiana były to za przeproszeniem stare pi**y, które nie pokaazały mi nic, i gówno ich obchodziłam. Druga zmiana fajne kobietki które pokazywały mi jakie pozycje przyjąć do skurczy itp. :)
(2013-02-28 15:10)
zgłoś nadużycie
Ginekologa przy mnie nie było. Przyszedł po porodzie a położna nacieła mnie wbrew mojej woli i przez cały czas była ordynarna i wredna
(2013-02-28 15:48)
zgłoś nadużycie
super położna uchroniła mnie przed nacięciem i pokierowała akcją tak, że zabroniła mi intensywnie przeć, bo mały sam wychodził i dzięki temu nawet nie pękłam. A z sali porodowej poszłam na własnych nogach na tę poprodową :)