Dla mnie to koszmar. Wcale nie celuje w żebra, tak jak się spodziewałam, ale kosmicznie rozpycha się na dole i po bokach. Czasem tylko leżę, głaszczę brzuszek i śpiewam płaczliwym głosem z nadzieją, że się uspokoi. Jak sobie myślę, że jeszcze tyle mi zostało to nie wiem, czy dam radę...
(2012-12-06 22:21:57)
cytuj
Tak niestety.Jak wstaje to mam wrazenie ze mala mi glowka naciska na krocze:(wogole boli mnie prawie jej kazdy ruch..a wierci sie czasem niesamowicie:)
(2012-12-06 22:37:39)
cytuj
ja tam nie wiem, co to znaczy kopnięcie w żebra, bo Mały usadowił się niziutko :D za to brzuszek miałam taki sterczący do przodu i baaardzo bolało jak się rozpychał na boki ;)
Mnie czasem bolały, bo mała była bardzo nisko i uciskała strasznie nawet jak się nie ruszała. A tu jeszcze gdzieś kopnęła, dupkę wypięła itp. Ale i tak mi tego brakuje :P
(2012-12-07 12:30:36)
cytuj