Mój Synek przyjdzie na świat lada dzień (taką mam nadzieję) a my jeszcze nie wiemy jakie imię mu nadać... Ja nie mam żadnego swojego wymarzonego, ulubionego, mąż też nie potrafi wybrać... I niby mamy swoje typy, ale codziennie zmieniamy zdanie... Mi podobają się popularne imiona (Szymon, Filip, Miłosz, Cezary), ale nie chcę żeby mój Syn był siódmym Filipkiem w przedszkolu czy na studiach... Chcę żeby się wyróżniał, ale oryginalne imiona mi się nie podobają. Mąż mysli nad Franciszkiem, ale jakoś mi to nie pasuje-my mamy dość nowoczesne imiona a Syn ma mieć tradycyjne?
Nie wiem, nie wiem, nie wiem, nie wiem....
Nie wiedziałam, że akurat z imieniem będzie najwięcej problemów :/
To mam podobny problem z imieniem dla córuni...założę się, że do końca porodu nie wybierzemy imienia:P Ja mam kilka swoich faworytów, mąż uparł się na Marysię, ale mam w rodzinie Marysię już...eh, a jednak imię jest przecież ważne :) W końcu na któreś trzeba się zdecydować
Szymon i Miłosz też mi się podoba :) ale moj powiedział: NIE ! :D Tzn Szymon ok, ale jest u bliskich znajomych, a Miłosz mojemu źle sie kojarzy :> pfff
ale ostatecznie padło na Aleksa.. tylko zastanawiamy się czy po prostu Aleks czy Aleksander :))))
Gucio hehe:D takie poważne imie bo tak w szkole tam 1-6 to Gucio a pozniej jak bedzie sie z dziewczyna spotykał to jak miło mi Gustaw jestem:D smieszy mnie troche:) najlepiej proste imie dac:) To juz bym wolała Franciszek tak jak Twój mąz proponuje:)
My też mamy problem z imieniem dla młodej, niby padło na Majkę, ale po podwórku biega jedna majka ( i to na 4 nogach ;/) więc odpoada... I tak dalej mamy Adę, Igę, Idę, Tatianę, Jagodę, Blankę, Olwię, Lenę,... I cały stos, a chłopiec miał być Wojciech Henryk. Ale Adam jest pięknie :))