Powodzenia,trzymam za Ciebie kciuki!!!
2011-05-26 20:36
|
Dziewczyny które maja ten zabieg za soba:
jak to wygląda, jakie znieczulenie, ile lezalyscie w szpitalu, czy to was bolalo i jakie sa dolegliwosci po zabiegu
wlasnie mnie to czeka...dziekuje za odpowiedzi
TAGI
Odpowiedzi
Powodzenia,trzymam za Ciebie kciuki!!!
poszłam do spzitala o 17:00, o 19:00 lekarz włożył mi do pochwy tabletki poronne, po kilku godzinach zaczęłam miec delikatne skurcze i jak szłam do toalety to wypadały ze mnie jakies skrzepy krwi, fragmenty lożyska, nie bolało
rano wezwano mnie na zabieg łyżeczkowania, miałam w narkozie więc mnie nie bolało, po zabiegu miałam podłączoną kroplówkę z ketonalem, ale podobno darłam się na cały szpital, że mnie boli i pielęgniarki co chwila przybiegaly, nie pamiętam tego, to chyba jakis szok po narkozie, jak doszłam do siebie, tzn. zeszła narkoza zupełnie to nie czułam żadnego bólu więc podejrzewam, że wcześniej darłam się bo coś sobie ubzdurałam, po południu wypisano mnie do domu
Przyjmują do szpitala,zazwyczaj wykonują usg jeszcze dopochwowe,może tym dniu lub następnym zabierają na łyżeczkowanie.Narkoza głupi jaś nic nie wiesz co się dzieje,budzisz się już na sali.Występują krwawienia,nic nie boli.
Miałam podobnie, rano łyżeczkowanie a wieczorem byłam już w domu. Ale mnie bolał brzuch przez 2 dni...
po tym nie mozna sie wylegiwac w wannie , w goracej wodzie, i zakaz sexu przez pare tyg. + dziwne uczucie jak macica sie obkurcza ( zalezy jak wysoka byla ciaza)
Dzień wcześniej zrobili mi w szpitalu USG i kazali przyjść na drugi dzień o 7 rano na czczo.
No i jak już byłam w tym szpitalu to kilka minut trwała papierologia. Następnie kazali mi założyć piżamkę i zaprowadzili mnie na oddział.
Leżałam i czekałam na anestezjologa, który był akurat przy cesarskim cięciu. Koło 11 zawołali mnie na salę zabiegową. Pani anestezjolog mówiła do mnie, po kolei co robi, jak mogę się czuć i głaskała mnie po ręku. Zasnęłam. Nic mnie nie bolało. Obudziłam się w tej sali, w której byłam za 1 razem.
Dziewczyny, z którymi byłam w sali mówiły, że nie było mnie 15 minut. Przez jakies 15 min po zabiegu (już po wybudzeniu) nie pamiętałam, że zadzwoniłam do mojego chłopaka, żeby mu powiedzieć, że jestem już po i wszystko jest OK, taki chwilowy zanik świadomości.Godzinę po zabiegu można już pić, a 2 godziny po zabiegu można coś zjeść, a po 3 h wstać z łóżka (trochę się krwawi, ale tak jak na @, powinno przejść po kilku dniach).
Wyszłam ze szpitala po 15.
Jedna z dziewczyn leżących ze mną w szpitalu miała usuwane torbiele przez łyżeczkowanie. Jej zabieg trwał najdłużej bo 20 min i dodatkowo miała założony cewnik (o czym jej powiedziałyśmy bo nie miała o tym zielonego pojęcia).