Jedz do KFC na skrzydelka serio:) moja kumpela miala podobnie. w koncu zachcialo sie jej ostrych skrzydelek, zjadla i sie ruszylo hehe:D powodzenia
Środa noc, godzina 1:20 - skurcze, co 5 minut. Godzina - nie przechodzą. Dzwonimy na IP - przyjechać. Torba w samochodzie, ubieramy się i jedziemy. Kurde, coś tam boli. Ale pytam sama siebie, czy to już ?
Dojeżdżamy do szpitala, tam badają mnie i podłączają pod ktg. Skurcze na 93%, do porodu.. a rozwarcia brak.
Rano to samo.. ordynator zatrzymał mnie na oddziale, stwierdził że 'może coś się ruszy'.
Tak codziennie, aż do dziś czekałam jak 'na wyrok', sama na sali - na oddziale pustki.
Wypisali mnie do domu tłumacząc, że nie mogą podać mi niczego na wywołanie rozwarcia z racji tego, że do mojego terminu jest jeszcze 7 dni.
Kocham tą moją malutką dupcie uparciuszke
Z Tatusiem postaramy się trochę ruszyć tego brzdąca
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
coś w tym jest...przyjaciółka wciągnęła kebaba i ją ruszyło :D zjadła wieczorem, a rano jechała rodzić :D
Kurde, do najbliższego KFC 70 km a zjadłabym, mniam !
już jest bliżej jak dalej, kwestia dni;)