2013-01-07 15:21
|
od rana boli mnie podbrzusze, zrobiłam sobie herbatkę zieloną bóle ustały, po obiedzie bóle znów przyszły popędziło mnie na kibelek, położyłam się i liczę, 12 minut. poszłam pod prysznic, bóle są silniejsze i co 8 minut..
zaraz oszaleję, bo dzwoniłam do mojej gin, ta jak zwykle telefon wyłączony, jestem sama w domu a dodzwonienie sie do pracy mamy też graniczy z cudem.. panikować i wzywać pogotowie? ( do szpitala 30 km) czy spróbować czegoś jeszcze żeby bóle ustały?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!