no więc nastał piatek i właśnie powoli szykuje sie do szpitala:) i wiecie co :) strach mnie obleciał hehehe no bo jak każdy wie no porody nie zdarzają sie bezbolesne a po oksytocynie podobno jest gorzej:/ ja rodziłam pierwsz ą córunie w terminie i nie potrzebowałam wspomagaczy i mój poród raczej zaliczam do tych nienajgorszych i troche zaczełam sie obawiać jak bedzie tym rezem :P ale nic zniose wszystko:) .Najważniejsze jest to i z tego najbardziej sie ciesze że ze szpitala wyjde już z córunią i innej opcji nie ma:) mam tylko nadzieje że szybko sie poostarają żeby zaczął sie porud bo to czekanie jest najgorsze .No więc mamuśki do zobaczenia już po wszystkim .Mam nadzieje że w nast tyg już bede w domku to wkleje zdjęcia mojego słoneczka upartego :) pozdrawiam
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Trzymam za Was kciuki i czekam na zdjęcia uparciuszka :)
Pozdrawiam!
mnie po oksytocynie nic nie ruszyło, "wypiłam" całą kroplówe i nic!!! Mam nadzieje ze Tobie pójdzie lepiej, tzrymam kciuki i do zobaczenia.
pozdrawiam