dawno nic nie pisalam, ale jak pewnie kazda mamusia z wiadomych powodow :) teraz znalazlam w koncu chwilke i mam troche do opisania. dzisiaj bylismy w Polanicy Zdroju. droga byla poprostu masakryczna. w jedna strone ja zwracalam czulam sie poprostu tragicznie a w druga strone mala doslownie wychodzila juz z siebie. w koncu nie ma sie co dziwic mala ma dopiero dwa miesiace a juz musielismy ruszyc z nia w cztero godzinna trase w jedna strone. ponad 200km siedziala biedna zgieta w foteliku. robilismy przerwy ale mimo wszystko to bylo dla niej bardzo meczace. na dodatek w drodze powrotnej trafilismy na godziny szczytu we Wroclawiu i chyba najgorszy upal. zrobilo sie tak goraco ze rozbieralam Zuze jak tylko sie dalo a mimo to byla doslownie mokra. mam nadzieje ze nie wyjdzie z tego jakies przeziebienie. ale przechodzac do konkretow moja corcia bedzie miala operacje dopiero jak bedzie miala 1,5roku. co prawda mialam nadzieje ze zrobia to wczesniej ale p. doktor pow. ze skoro mala ma rozszczep tylko podniebienia miekkiego (cale szczescie bo tutejsi lekarze twierdzili ze twardego rowniez) lepiej nie ingerowac teraz w jej buzke poniewaz mogloby dojsc do powaznych komplikacji szczeka moglaby sie cofnac itp. na szczescie okazalo sie ze mozemy bez zadnych komplikacji podac corci smoczka :D p. doktor pow. ze mala moze ulewac noskiem i lapac zapalenia uszu ale to normlane przy jej wadzie. najwazniejsze ze kruszynka przybiera na wadze. takze nie pozostalo nam nic jak tylko czekac na operacje i modlic sie zeby badanie sluchu na ktore musimy jechac do Poznania wypadlo pomyslnie. trzymajcie kciuki kobietki pozdrawiam
niecale dwa tygodnie temu urodzilam sliczna dziewczynke. niestety okazalo sie ze mala ma rozczep podniebienia miekkiego :( nie moglam karmic piersia mala nie potrafila dobrze chwytac plakala denerwowala sie....
Czytaj
dalej »
kochane jestem juz po :) mam sliczna coreczke wazyla 3190 i mierzyla 55cm. niestety dopiero dzisiaj wyszlysmy ze szpitala bo okazalo sie ze nasza kruszynka ma rozczep podniebienia miekkiego i do tego bakterie w...
Czytaj
dalej »
wczoraj minal planowany termin porodu a mnie oprocz lekkiego pobolewania brzucha nic nie jest. ale bylam dzisiaj na wizycie lekarz stwierdzil ze mam rozwarcie na 3cm (nie znam sie na tym ale stwierdzil ze na...
Czytaj
dalej »
powaznie... mam taki zje.....ny humor odkad tylko wstalam ze jak ktos tylko odezwie sie do mnie nie tak jak trzeba to chyba zabije... od samego rana wszystko mnie wkurza. wszystko dziala mi na nerwy. nie wiem...
Czytaj
dalej »
te ostatnie dni sa chyba najgorsze.. termin mam na niedziele ale jak narazie zadnych typowych objawow przedporodowych. lekarz niby stwierdzil ze w tym tygodniu zawitam na porodowce ale jakos zaczynam w to...
Czytaj
dalej »
naprawde dostane na glowe. mam juz takie nerwy ze dobrze ze maz jest w pracy bo gdyby byl w domu pewnie oberwalby za darmo ;) a tak w ogole do tych nerwow to doprowadza mnie moja rodzinka. codziennie telefony z...
Czytaj
dalej »
poprostu nie daje juz rady.. przez ten upal i duchote na dworze czlowiekowi zyc sie odechciewa zero powietrza w mieszkaniu parowa zero wiaterku zadnego przeciagu nic... na miasto nawet sie nie wynurzam bo chyba...
Czytaj
dalej »
dzisiaj bylam na wizycie u swojego gin. nasz skarbek wazy 2800 mam juz 1,5cm rozwarcia wiec doktorek stwierdzil ze w kazdej chwili moge zjawic sie na porodowce :) chociaz powiedzial ze mala jak narazie nie...
Czytaj
dalej »