2011-05-02 11:21 (edytowano 2011-05-02 11:24)
|
Czytalam na röznych stronach i röznych forach i opinie sä podzielone,niektöre piszä ze lepiej jest popekac,bo szybciej "rany dochodzä do siebie" a niektöre ze naciecie bo rana jest tylko w jednym miejscu,...ale no wlasnie jest te ale ze potem blizna po nacieciu moze bolec przed dluzszy okres czasu,choc nie u kazdej.... a co Wy o tym myslicie ? Jak to bylo u Was ?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja bylam nacieta,szwy mi zalozyli rozpuszczalne,wszystko ladnie sie zagoilo i mimo ze jeden mi spadl,jakos,to i tak nic nie widac,nie ma sladu :)
Jak sobie pomysle ze za pare dni pękne i na tyłku usiąść nie będe mogła.....
spokojnie,moze az tak strasznie nie bedzie...nie ma co sie zamartwiac na zapas,bo wcale mozesz nie peknäc,a jak juz to leciutko, nic nie wiadomo ,;-)) wiec glowa do göry i mysl pozytywnie nie ma co se na zapas stresu robic,ktörego zapewne i tak masz juz mnöstwo!
Moja kolezanke nie zdazyli naciac bo corcia tak sie szybko pchala na swiat,rozerwalo ja i jak sie zrosla to ma jakies strzepek,jak to ujac-kawaleczek ciala na bliznie,w niczym jej to nie przeszkadza i mezowi tez nie ale po co jak mozna miec tam ladnie :) hehe
Mogłam normalnie siedzieć a nie na półdupku jak po nacięciu!
Po pęknięciu już po tygodniu miałam wszystko okey..a po nacięciu męczyłam się przez 3 tygodnie!!!
LEPIEJ PĘKNĄĆ!!!!