ja zostalam sama z dwójka dzieci po śmierci mojego partnera,z ktorym bylam 13 lat,obecny partner,w sumie narzeczony,walczyl o mnie,a ja balam sie zaczynac od nowa,tym bardziej ze mialam dwoje dzieci,i nie chcialam go tym obarczać,ale on byl uparty,a ja uleglam,obiecywał mi pomóc,opiekować sie mną i moimi dziećmi,szanować mnie,i słowa do dziś dotrzymał,a ja mu w podzięce urodziłam córeczke;))kocham mojego faceta za wszystko;***
To tak jak ja.Za wszystko.Jest w moim życiu tym co najlepsze.Reszta to dopełnienie miłości.
