12 dni temu mój stuknięty były porwał mojego synka .. moją małą kruszynkę, ktora właśnie dziś kończy 2 miesiące .. policja? bezradna. wkoncu teoretycznie ma takie same prawa.. smiech na sali. rozprawa sądowa UWAGA UWAGA! za 15 dni .. no poprostu usiaść i bezczeć .. gość jest poprostu przemega idiotą, jak można zrobić coś takiego ..
powiem wam szczerze, że nie potrafię sobie z tym poradzić.. z tym, że nie mogę codziennie wieczorem ululać mojego syneczka, nie mogę powiedzieć mu jak bardzo Go kocham i powiedzieć dobranoc .. nie mogę go przytulić jak płacze, jak jest mu źle, nie mogę o niego dbać i to rozpierdala mi serce na malutkie kawałeczki .. ale trzeba być silnym. dla Niego zrobie wszystko. wszystko wytrwam, a skurwysyna tak udupie, że się do nas nie zbliży na krok. wszystko pięknie, zgodnie z prawem.
POPROSTU CHCE GO ODZYSKAĆ.ból fizyczny to przy tym nic.
codziennie patrzeć w oczy i powtarzać, jak wiele dla mnie znaczy i jak ważny dla mnie jest. bo przecież jest najważniejszy. jest całym moim światem.
Skarbie, już niedługo wrócisz do domu. obiecuję.
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 34.
bądź dzielna i cierpliwa i walcz o swoje dzieciątko.moge jedynie Cibie wesprzeć i trzymać kciuki za Ciebie i za Synka...a swoją drogą nogi z tyłka powyrywałabym wspaniałemu tatusiowi Twojego synka...tak z ciekawości, bo bardzo zainteresował mnie Twój watke poczytałam o prawie rodzicielskim i o uprowedzeniu rodzicielskim w polsce....i to co jest tam napiase woła o pomstę do Boga.jednym słowem żenada i jakas paranoja.. "Trudno bowiem znaleźć logiczne uzasadnienie tego że, mimo iż
prawa jednego z rodziców są łamane, a dziecko w wyniku powstałej sytuacji – będąc pozbawione możliwości kontaktu z drugim rodzicem – często ponosi znaczny uszczerbek na zdrowiu i dobrostanie psychicznym, policja i prokuratura odmawiają pomocy, a orzeczenia sądów są niekorzystne dla strony pokrzywdzonej zaistniałym stanem rzeczy. ''albo link poniżej http://www.brpd.gov.pl/publikacjeskany/kiedy_rodzic_porwal_dziecko.pdf
normalnie wszystkie członki opadają i bąź tu matką chcącą jak najlepiej dla Swojego dziecka. dlatego uważam,że jeżeli nie ma się pewnej sytuacji życiowej z partnerem od razu trzeba pozbawić Go praw rodzicielskich...i szczerze mówiąc pomimo,że kocham Mojego fagasa nad życie przed urodzeniem Moejgo pierworodnego roztrzygałam ten temat . jestem z Tobą :)
Halo, a gdzie Ty bylas jak zabral dziecko?Jak go zabral?Oddalas tak dobrowolnie?
Widze już komenatrze, że wchodziłybyscie z drzwiami.. Uwierzcie mi, że jak w niedziele wjechałam mu do domu to mi wpierdolił brzydko mówiąc, a jego matka wykopała mnie za drzwi.. Skurwiele nawet do klatki mnie nie wpuszczają. A dziecko mi zabrał bo mnie wypiepszył z samochodu, dostałam tak mocno w glowe od niego ze mi sie zakreciło, a jak chciałam małego odpiąć to odjechał z otwartymi drzwiami.. Nie będę wywarzać drzwi i wchodzić z ekipą chlopaków bo nie mam pojęcia co on odwali, a nie chce narobić jeszcze większych problemów żeby nie próbował mi całkiem praw odebrać, bo cholera wie co idiocie strzeli do głowy ..
Kochana zadna nie chce Cie urazic,napewno każda matka która kocha swoje dziecko wie doskonale co przeżywasz. Wszystkie tutaj jestesmy z Tobą. I nikt cie nie oskarża. Wszystko nie długo na pewno sie wyjaśni. Nie chce byc jedną z wielu które doradzają bezsensownie,ale pomysl o tym żeby zgłosić porwanie dziecka. Bo to jest porwanie,zabrali Ci dziecko. Jakaś obca kobieta sie nim zajmuje. To jest maleństwo,muszą ci jakos pomóc. Wiem że boisz sie konsekwencji z jego strony ale pomysl czy moze byc gorzej?? Jeśli powiesz że Cie pobił i zabrał synka to jest obawa że małemu moze grozic potencjalne niebezpieczeństwo i jako matka masz prawo tego rządąć od policji aby to sprawdzili i oddali Ci je.
Boze!:(jak mi przykro..wiem co czujesz bo ja bez malej do sklepu nie wyjde,a Ty 12 dni:(
a jak on go karmi i w ogole?Przeciez maly potrzebuje mamy i jej bicia serduszka a nie takiego palanta,ciekawe tylko czy zrobil to z milosci do Dziecka czy zeby Tobie sprawic taka przykrosc i bol,ohhh mam nadzieje ze dostanie za swoje,3mamy tutaj wszystkie kciuki,2 tyg jak wiecznosc ale mniejmy nadzieje ze z dobrym zakonczeniem.
Od uzycia przemocy fizycznej i uprowadzenia dziecka jest policja.
Natychmist trzeba bylo zglosic zajscie i nie byloby sprawy.
Co to znaczy, ze 'nie wpuszczaja mnie nawet do klatki' ? Jak mozna ukrasc komus dziecko i nie poniesc za to konsekwencji? a ty co? Na co czekasz? Az ktoregos dnia odwiezie ci dziecko do domu? Mocno naciagana ta twoja historia.
Przecież wyraźnie pisze, że zgłosiła sprawę, ale policja nic nie robi, bo ojciec ma takie samo prawo zajmować się dzieckiem, jak i matka. Więc o porwaniu jak na razie nie można mówić. Czeka na rozprawę, bo z wariatem się nie dogada. Musi być orzeczenie sądu, żeby policja mogła coś zadziałać. Gdybyś happymumx2 przeczytała wszystko, to wiedziałabyś, że to brutal zdolny do wszystkiego. Jak zacznie z nim walczyć przed rozprawą, to jeszcze zabierze dziecko i zniknie nie wiadomo gdzie. Po co najeżdżać na dziewczynę, i bez tego jej strasznie ciężko.
Przy takim malutkim dziecku to chyba matka ma większe prawo,wiadomo,że dziecko potrzebuje bliskości matki... dziwne to wszystko .
Rozumiem, ze w jej sytuacji zrobilabys to samo? DOSTALABYS w glowe od mezczyzny, ktory nastepnie z piskiem opon i otwartymi drzwiami odjezdza z twoim malenkim dzieckiem w sina dal i pokornie wracasz do siebie do domu?
Gratuluje.
Zeby sie zabezpieczyc i przygotowac przed rozprawa, nalezaloby wszystko zglosic policji, takze pobicie, zrobic obdukcje, by pozniej w sadzie przedstawic sposob, w jaki dziecko zostalo jej odebrane. Ale ok, nie chce mi sie wdawac w dyskusje z wspolczujacymi mamusiami. Trzeba myslec trzezwo i realnie.
I zejdz ze mnie. Skad wiesz, ze nie przeczytalam wszystkiego?