jeśli jest już taka potrzeba,chce odpocząć fizycznie czy psychicznie to nie ma problemu i mąż bez zadnego ALE zostaje z małym
2011-05-27 16:15
|
Czy często Wam się zdarza Drogie mamuśki ,że wychodzice gdzies same np. z kolezankami (kino ,knajpa,spacer,zakupy itp.)a dziecko zostawiacie z tatuśkiem.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
jeśli jest już taka potrzeba,chce odpocząć fizycznie czy psychicznie to nie ma problemu i mąż bez zadnego ALE zostaje z małym
jak będzie starsza to nie będę miała obaw zostawić jej z tatą.
Uważam że posiadanie dziecka to nie jest powód aby się izolować. To że matka siedzi z dzieckiem non stop od urodzenia i nigdy nigdzie nie wychodzi bo i tak myślałaby tylko o dziecku to raczej objaw czegoś niepokojącego niż dobrego.
Nie piszę tu o kobietach które po prostu nie lubią wychodzić, nigdy nie lubiły i wolą sobie w domu siedzieć. Piszę o takich które przed ciążą miały bogate życie towarzyskie, pracę, przyjaciół, kumpele itd a po ciąży siedzą już od lat w domu ze względu na dziecko ucinając wszystkie możliwe kontakty i robiąc z siebie cudowną matkę polkę.
Jestem zrażona do takich kobiet bo miałam kiedyś bardzo fajną kumpelę z którą wiele przeżyłam, zawsze była szalona, wesoła itp. Odkąd urodziła dziecko 2 lata temu nie chciała się ze mną spotkać ani razu. Raz ją zmusiłam dosłownie to wyszła na pół godziny i w tym czasie trzy razy dzwoniła do męża czy jej synek już jadł, czy srał i czy tęskni. Potem poleciała do domu jak poparzona. Dodam że ma fajnego męża, bardzo troskliwego ale stała się tak zaborcza że nikomu nie pozwala sobie pomóc.
Tak samo moi inni znajomi którym urodziło się dziecko. Mają obsesję na tym punkcie. Ta dziewczynka ma już 3 latka a oni nigdy jeszcze nie zostawili z babcią, która mieszka piętro niżej i bardzo by chciała zająć się wnuczką. Nawet na sylwestra nie chcieli z nami wyjść. Ta kobieta rzuciła pracę, znajomych i siedzi tylko z dzieckiem bo boi się posłać je do przedszkola.
Wkurza mnie takie podejście.