(2008-09-25 11:10)
zgłoś nadużycie
Wczoraj wieczorem już myślałam, że zaczyna się dziać. Dopadły mnie mocne regularne skurcze, niezbyt częste bo co 25minut, ale za to trwały ok 10min???? Czy to nie zadługo???? Wszędzie pisze że skurcze trwają ok 30 - 40sekund, a potem się wydłyżają. Moje nie wydłużaały się, ale były coraz silniejsze. I tak miał ich ok 6 potem spokój. Szymuś powiercił się jeszcze i narazie nie dzieje się nic. W nocy nie mogłam spać chyba z nerwów, nie wiem czy to są jakieś zapowiedzi porodu. Co myśleć?????
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
(2008-09-25 11:55)
zgłoś nadużycie
(2008-09-25 14:05)
zgłoś nadużycie
(2008-09-26 16:35)
zgłoś nadużycie