Normalnie się załamałam. Od miesiąca pracuję, myślałam że coś schudnę bo przecież kiedyś ruchu nie miałam prawie wcale a teraz - 2,5km w jedną stronę do pracy na nogach, dwie godziny sprzątania na pełnych obrotach, aż mi po plecach kapie, poważnie, potem spowrotem do domu 2,5km... i nic. waga tylko poszła w górę. Nie mam diety, ale jem tak jak jadłam zawsze. Nie rozumiem :(
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 21.
robiłam badania już wcześniej, TSH w normie, testosteron lekko podwyższony :/ ogólnie mam problemy z hormonami, bez tabletek mam okres co kilka miesięcy. A co do jedzenia to masz rację... jem obiad ok 15, wychodzę do pracy o 16;30 i jem kolację jak wracam, ok. 20. To chyba za późno.
Nie prawdą jest ,że posiłek ostatni trzeba zjeść do godziny 18.Trzeba zjeść conajmniej dwie godziny przed spaniem, żeby organizm mógł zacząć trawić.Więc jak chodzisz spać np. o 23 to nie ma to znaczenia.Zależy też oczywiście co jesz. Myślę, że to wina hormonów. Wybrałabym się do endokrynologa porobić badania.
Chodzę spać ok. 24, 1... A co jem, no przyznam że na pewno nic dietetycznego, raczej jakąś dokładkę z obiadu czy kanapki.