2015-10-12 14:54
|
Hej dziewczyny mam pytanie do was, moze mi jakos pomozecie, bo sama juz nie wiem co mam myslec. Jestem w ciazy 4w4d. Wczoraj byłam u gina, gdyz zaczełam krawawic takimi małymi skrzepami i tak jakby takimi malutkimi niteczkami.Stwierdził ze jest widoczny pecherzyk.. Nie stwierdził, że to poronienie. Można powiedziec, ze tak jak głupia poszłam do niego, tak głupia wyszłam. kazał mi zrobic bete dzis i w czwartek. Dzis robiłam wyszła 166,8, ale juz sama nie wiem co mam myslec, gdyz ciagle krwawie, co prawda nie duzo, ale jednak co jakis czas cos. Poroniłam już 3 razy, nie chce aby był to kolejny raz ;/ Ja mysle ze to sie dzieje najgorsze, ale moze jakas nadzieja jest..
TAGI
Najlepsza odpowiedź!
U nas mają to w nosie widocznie, bo zaden lekarz nie chce mi pomoc, a powinien, przy takiej ilosci poronien, to jest jego obowiazek, zeby mi pomoc. Ja naprawde nie chce 4 ra, przechodzic tego, nie mam siły na to... Mowiłam ze ma konflikt serologiczy, ale co tam kogo to interesuje... Powiedział mi, ze albo ma Pani pecha, alebo to te przeciwciała.. Od czego oni wszyscy ku*** sa?Ja chce tylko dobrej pomocy, na to zeby tak sie nie działo, mam 22 lata, a non stop przechodze ytakie zabiegi a nie inne.
Skoro duzo przeszłas to wiesz tez że znalezienie własciwego lekarza jest najwazniejsze. Dziwie że w takim przypadku nie robisz nic żeby znaleść dobrego lekarza, dobry szpital i jakakolwiek pomoc. Przeciez nie jestes ograniczona z pewnoscia na jednego czy dwóch lekarz i jeden szpital.. Musisz szukac dopuki nie znajdziesz jeżlei chcesz do konca donosic ciażę jakakolwiek...NIe ma wytłumaczenia że nie mam siły ponieważ wnioskuje że to jest teraz najwazniejsze wiec nadzieji i szansy na lepsze lczenie samo sie nie znajdzie tylko trzeba sie ruszyc i szukac ..
Odpowiedzi
Skoro byłas u gina i on nie stwierdził poronienia to chyba wiesz czy mu zaufac?? na pewno powinnas brac jakieś tabletki na podtrzymanie ze wzgledu na poprzednie poronienia. Po drugie oszczedzaj sie jak możesz i leż, po 3 zmień lekarza jeżlei nie wiesz czy dobrze postepuje z Tobą i dzieckiem, najlepiej w takim przypadku prywatny i to jak najszybciej. Musisz poczekac i tak z 3-4 tyg żeby zobaczyc czy bije serduszko. Plamienia są normalne na poczatku ciazy ale co do skrzepów to nic nie powiem bo u mnie było zwykłe plamienie bez krwi i skrzepów. Ja miałam plamienia ale po 3 dniach przeszło odrazu leciałam na IP. Najlepiejsz jedz do dobrego szpitala odrazu, ciagłe niemijajace plamienia nie sa dobre
Skoro jest juz pecherzyk a juz plamisz ze skrzepami to mozesz niedoczekac tego bijacego serduszka.
Skoro byłas u gina i on nie stwierdził poronienia to chyba wiesz czy mu zaufac?? na pewno powinnas brac jakieś tabletki na podtrzymanie ze wzgledu na poprzednie poronienia. Po drugie oszczedzaj sie jak możesz i leż, po 3 zmień lekarza jeżlei nie wiesz czy dobrze postepuje z Tobą i dzieckiem, najlepiej w takim przypadku prywatny i to jak najszybciej. Musisz poczekac i tak z 3-4 tyg żeby zobaczyc czy bije serduszko. Plamienia są normalne na poczatku ciazy ale co do skrzepów to nic nie powiem bo u mnie było zwykłe plamienie bez krwi i skrzepów. Ja miałam plamienia ale po 3 dniach przeszło odrazu leciałam na IP. Najlepiejsz jedz do dobrego szpitala odrazu, ciagłe niemijajace plamienia nie sa dobre
Skoro jest juz pecherzyk a juz plamisz ze skrzepami to mozesz niedoczekac tego bijacego serduszka. Kochane byłam u 2 ginekologow, ja juz ma naprawde dosc, bo kobieta ktora poroniła 3 razy powinna byc naprawde, objeta pomocą, a nie jak za kazdym dali mi leki i nara! Rok temu byłam w 4 ciazy z czego znow poroniłam, ale zanim poroniłam krawiłam, ale to było intensywniejsze krwawienie, pojechałam do szpitala, a oni nic mi tak konkretnie nie poweidzielei co i jak tylko kazali lezec, co do czego to mmnie wylyzeczkowali i puscili do domu. Bez zadnego wyjasnieni dlaczego? nie ma m zupełnie zaufania juz do zadnych lekarzy!
A masz tylko jeden szpital w poblizu?Mimo to nie mozesz z takimi objawami zostac w domu bo skazujesz sie na ponowne poronienie...
Kochane byłam u 2 ginekologow, ja juz ma naprawde dosc, bo kobieta ktora poroniła 3 razy powinna byc naprawde, objeta pomocą, a nie jak za kazdym dali mi leki i nara! Rok temu byłam w 4 ciazy z czego znow poroniłam, ale zanim poroniłam krawiłam, ale to było intensywniejsze krwawienie, pojechałam do szpitala, a oni nic mi tak konkretnie nie poweidzielei co i jak tylko kazali lezec, co do czego to mmnie wylyzeczkowali i puscili do domu. Bez zadnego wyjasnieni dlaczego? nie ma m zupełnie zaufania juz do zadnych lekarzy!
jedz do tego spzitala siedzac w domu całkowicie skreslisz szanse na ciążę ... i poszukaj dobrego specjalisty od poronienień nawykowych ...
U nas mają to w nosie widocznie, bo zaden lekarz nie chce mi pomoc, a powinien, przy takiej ilosci poronien, to jest jego obowiazek, zeby mi pomoc. Ja naprawde nie chce 4 ra, przechodzic tego, nie mam siły na to... Mowiłam ze ma konflikt serologiczy, ale co tam kogo to interesuje... Powiedział mi, ze albo ma Pani pecha, alebo to te przeciwciała.. Od czego oni wszyscy ku*** sa?Ja chce tylko dobrej pomocy, na to zeby tak sie nie działo, mam 22 lata, a non stop przechodze ytakie zabiegi a nie inne.
No to pytam ....nie masz innego szpitala?? Jedz gdzie indziej niz zawszw jesli ci tak zalezy. My ci nie pomozemy mozemy tykko powiedziec zebyc jechala do szpitala. Kurde...jak tak bardzo nie chcesz poronic.to ponies sie i jedz..moze trafisz na innego lekarza..ludzie..!!! ZOSTANIESZ W DOMU TO ZNOWU PORONISZ JAK POJEDZIESZ TO JEST NADZIEJA Twoj wybor