Hej dziewczyny!Pomóżcie...
Od dwóch miesięcy karmię moją córeczkę piersią,od jakiegoś tygodnia mamy problem :( Mianowicie:małą ciągnie pierś i po jakiś 3 min zaczyna tak strasznie płakać ,że nie chce nawet trzymać piersi w buzi.Z początku myślałam ,że to kolki ale dziś zorientowałam się,że to nie to.Powtórzyła się sytuacja z tym,że dziecko nie pręzy się ani nie ma twardego brzuszka tylko okropnie krzyczy po czym ssie całą dłoń tak jakby była głodna.Opowiedziałam o tym mamie,która zasugerowała mi,że mogłam przepalić ze zmęczenia lu stresu pokarm.Postanowiłam nakarmić małą mm i skutek był taki,że po wypici 90ml zasneła i śpi już mi 4 godz. Czy któraś z Was miała taką sytuację?Czy faktycznie mój pokarm jest jałowy?Jak mam teraz karmić dziecko?Podawać na zmianę mm i pierś?Z góry dziękuję za odp.pozdrawiam
Odpowiedzi
Mi też się zdarzało,że mały płakał,do tej pory czasami tak jest. Pociągnie kilka razy i w ryk. Cierpliwie go przstawiam, czasmi zmieniam pierś i jest ok.
Dzieci ssą swoje rączki,zeby się uspokoić. To taie narzędzie do samoupakajania.
Przy sporadycznych problemach z karmeniem, a raczej humorami i samopoczucim dziecka nie zniechęcałabym się od razu do karminia piersią.
Porozmawiaj o swoich problemach z pediatrą. Najlepiej by było jakbyś mogła skorzystać z poradni laktacyjnej.
Powodzenia i cierpliwości w karmieniu cycem:)
Mi też mama i teściowa wmawiały,że mały płacze z głodu.
Przeszłam ten okres bez herbatek i mm. Ale dzieci nie tylko dlatego płaczą, jest wiele innych powodów.
Jak naciśniesz sutek i pokarm leci, to spokojnie dziecko ma co ssać.
I zapomnij o takim pojęciu jak "jałowy" pokarm. Pokarm zawsze jest dobry, odpowiedni składem.
Jak córeczkę przystawiasz? Zweryfikuj technikę-czy dobrze łapie sutek (szeroka buzia, broda, do piersi), czy Tobie jest wygodnie - nie stresuj się. Poproś np. żeby ktoś z Toba siedział jak karmisz. Podaj 2 pierś, weź głęboki oddech, pogłaskaj ją i spróbuj jeszcze raz. Jak Ci się wydaje że masz mało to zrób sobie sobotę z dzieckiem w łóżku i wiszeniem na cycku - popłynie. Prosta reguła; ile dziecko ciągnie tyle się produkuje.
Jeśli Ci zależy na laktacji to zawalcz o nią. Warto spróbować pociągnąć te zalecane 6 miesięcy. Nie za wszelką cenę ale mnie nikt nie powiedział że karmienie piersią jest naprawde trudne. Teraz to wiem, a mleko można podac zawsze i łatwo. Jak nie będzie przybierała na wadze u lekarza to wtedy można powiedziec ze je za malo. A nie jak poryczy przy piersi. Dzieci płaczą bo im niewygodnie, bo za szybko leci, bo nie leci a im się nie bardzo chce ssać, wolałby zasnąć, ale chyba są głodne... I tak można mnożyć.