Odpowiedzi
Oj tak rozmawiam z Małym cały czas:)Niech wie,że mama go kocha i na niego czeka:)
Ja tez do niego mówię...dzieci slyszą glosy z zewnątrz juz w tym tygodniu...i rozpoznaja je...niech wie ze mamusia o nim mysli i czeka...;)))) potem bedzie juz doskonale znal mój głos po urodzeniu ;))))
Rozmawialam... i nawet spiewalam... :) Przy trzeciej corce procederu spiewania jednak juz nie uprawialam. Obydwie starsze wyniosly niestety traume (czyzby z zycia plodowego?) jezeli chodzi o moj glos (mam taki ladny, ze nawet do choru szkolnego wzieli mnie na lawke rezerwowych) i jak tylko umialy co nieco powiedziec to prosily: mamusiu! przestan...
Ale, jak mowie to mam piekny (hehe) glos... wiec to akurat robilam... Do tej pory malutka slyszac tylko moj glos (jak mowie, a nie jak spiewam, bo wtedy dostaje szalu) sie uspokaja... :)