wczoraj objadłam sie sałatką(kukurydza,fasolka czerwona,grosze zielony,jajko i seler+majonez i przyprawy)i do tego 3 kanapki+herbata
zjadłam to po 21:00 jakos,a przed 3:00 do wc na kibelek
tak mnie brzuch bolał,ze myslałam chwilke ze zemdleje
chyba z pół godz siedziałam o ile nie wiecej
zrobiłam sobie herbate,zazyłam nospe
niby zelzało ale po godz zas to samo
zauwazyłam troszke krwi,ale to z ..załatw sie raczej
rano to wziełam 2 nospe,połozyłam sie i jeszcze zaczeło bolec w dole krzyza
az mi gorąco i zimno było na przemian
ale przeszło-(b.krzyza),brzuch tez przestał chwile bolec ale jak chodze to zas pobolewa
po co ja tak sie opycham a potem boli brzuchsmilie2.gifchwilami wolałabym zwymiot.to co siadło na żołądku
ale u mnie jest tak,ze mam rozwolnienie wtedy i sie mecze
no tak grzech-nieumiark.w jedzeniu-to mam za swoje
szczescie ze dzidzius sie rusza i czuje kopniaczki
a gin.na urlopie ,wraca 14czerwca
przepraszam,ze pisze tu tak cos osobistego ale chciałam zapytac czy wy tez tak miałyscie?
dzis zaczynam 20tydz,to juz połowa ciąży
byle do 38tyg-wtedy moge rodzic
Odpowiedzi
czyli nie tylko ja
dziękuje za odp:)
dziękuje WAM za odp:)bardzo
mi juz troszke przeszło,choc chwilami czuje jeszcze pobolewanie brzucha
ale go gorsza teraz sie obawiam,ze jak cokolwiek zjem to zas mi "siądzie" na zoładku czy w jelitach
zrobiłam koktail truskawkowy,mmm smak przyszedł ale zeby zas nie było rewolucji